- Kategorie:
Pobudka o 6.00, śniadanko.
Niedziela, 3 grudnia 2006 | dodano: 03.12.2006
Pobudka o 6.00, śniadanko. Mecz Bułgaria - Serbia i Czarnogóra (3:1 przp. red. ;-) ) Po meczu rowerek i kierunek "pod Siechnice" (śluza nr 2).
Tam troszkę "odbłociłem" swojego rumaka i powrót. Jako, że miałem jeszcze sporo czasu do meczu Polska - Brazylia (0:3 :((( ), z Mostu Grunwaldzkiego skręciłem na Wybrzeże Wyspiańskiego. Dalej Olszewskiego, Dembowskiego, Bacciarellego, jaz Opatowicki, Braci Gierymskich, Olszewskiego, znów Wybrzeże Wyspiańskiego i do domku = 41 km. Po meczu namówiłem Wiolę na rowerek i znów odwiedziłem śluzę nr 2. Powrót tą samą trasą = 28 km.
Ps. Moje dziewczyny stawiały zwycięstwo Polski. Tylko ja - jako jeden z niewielu w moim otoczeniu, stawiałem na zwycięstwo Brazyli. Jeszcze nam do nich daleko. Srebro to też ogromny sukces.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Tam troszkę "odbłociłem" swojego rumaka i powrót. Jako, że miałem jeszcze sporo czasu do meczu Polska - Brazylia (0:3 :((( ), z Mostu Grunwaldzkiego skręciłem na Wybrzeże Wyspiańskiego. Dalej Olszewskiego, Dembowskiego, Bacciarellego, jaz Opatowicki, Braci Gierymskich, Olszewskiego, znów Wybrzeże Wyspiańskiego i do domku = 41 km. Po meczu namówiłem Wiolę na rowerek i znów odwiedziłem śluzę nr 2. Powrót tą samą trasą = 28 km.
Ps. Moje dziewczyny stawiały zwycięstwo Polski. Tylko ja - jako jeden z niewielu w moim otoczeniu, stawiałem na zwycięstwo Brazyli. Jeszcze nam do nich daleko. Srebro to też ogromny sukces.
Rower:
Dane wycieczki:
69.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj