- Kategorie:
Plac Grunwaldzki - ul. Na
Niedziela, 21 stycznia 2007 | dodano: 21.01.2007
Plac Grunwaldzki - ul. Na Grobli - Opatowice - Trestno - Siechnice - Święta Katarzyna - Sulimów - Okrzeszyce - Swojków - Piskorzów - Nowy i Stary Śleszów - Węgry - Bogunów - Pasterzyce - Jaksonów - Szczepankowice - około 2 km drogą nr 8 do Kobierzyc. Dalej: Królikowice - Nowiny
Jeszcze tędy nie jechałem - przynajmniej nie przypominam sobie.
Wałami do Mostu Warszawskiego - ul. Wyszyńskiego - Plac Grunwaldzki. To tak w skrócie. :)
Ps. Wiatr dał mi dzisiaj nieźle "popalić".
Bedąc już na Osobowicach zerwał się bardzo porywisty wiatr i zaczęło padać. Pomyślałem sobie: "czyżby miało mnie zmoczyć na koniec wycieczki?"
Udało się - za chwilę wyszło słoneczko i... ukazała się mojemu obiektywowi przepiękna - podwójna - tęcza.
Zmęczony ale zadowolony dojechałem do domku. :D
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jeszcze tędy nie jechałem - przynajmniej nie przypominam sobie.
Wałami do Mostu Warszawskiego - ul. Wyszyńskiego - Plac Grunwaldzki. To tak w skrócie. :)
Ps. Wiatr dał mi dzisiaj nieźle "popalić".
Bedąc już na Osobowicach zerwał się bardzo porywisty wiatr i zaczęło padać. Pomyślałem sobie: "czyżby miało mnie zmoczyć na koniec wycieczki?"
Udało się - za chwilę wyszło słoneczko i... ukazała się mojemu obiektywowi przepiękna - podwójna - tęcza.
Zmęczony ale zadowolony dojechałem do domku. :D
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
103.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
No, pięknie! Moje gratulacje kolego! Pierwsza setka pękła w roku :) Teraz już będzie z górki. W ogóle jestem pod wrażeniem twych poczynań w nowym roku. 24 dni jazdy na 24 możliwych - bardzo mi się to podoba i szczerze mówiąc jest coś co chciałbym osiągnąć - systematyczna jazda :)
Wycieczka bardzo fajna. A ta tęcza to była nagroda dla Ciebie za twój wysiłek :)
pozdrawiam - mlynarz Mlynarz - 21:08 środa, 24 stycznia 2007 | linkuj
Wycieczka bardzo fajna. A ta tęcza to była nagroda dla Ciebie za twój wysiłek :)
pozdrawiam - mlynarz Mlynarz - 21:08 środa, 24 stycznia 2007 | linkuj
Kiedyś Córcia nazywała mnie Gargamelem, więc pewnie coś z niego mam.
Skoro chce mi się takiej chatki - hahaha.
Tęcza faktycznie była piękna - szczególnie na żywo. :)
Blase - niezły dystans? :)
Wiele mnie on kosztował.
Musiałem dzisiaj uda "masować" połową wczorajszego dysytansu. ;)
Pozdrawiam - Czesiek Anonimowy tchórz - 16:12 poniedziałek, 22 stycznia 2007 | linkuj
Skoro chce mi się takiej chatki - hahaha.
Tęcza faktycznie była piękna - szczególnie na żywo. :)
Blase - niezły dystans? :)
Wiele mnie on kosztował.
Musiałem dzisiaj uda "masować" połową wczorajszego dysytansu. ;)
Pozdrawiam - Czesiek Anonimowy tchórz - 16:12 poniedziałek, 22 stycznia 2007 | linkuj
a ten budynek z pierwszej fotki przypomina mi chatkę Gargamela :)
tomalos - 21:36 niedziela, 21 stycznia 2007 | linkuj
Ładny dystans, ładna tęcza (właśćiwie dwie:)). Co do ścieżki, to dopiero z jej końcem zaczyna się fajna jazda :).
tomalos - 20:52 niedziela, 21 stycznia 2007 | linkuj
Komentuj