- Kategorie:
Przez wyspę, za most i przez
Poniedziałek, 12 marca 2007 | dodano: 12.03.2007
Przez wyspę, za most i przez park do pracy. :)
Obiecałem komuś, że już więcej nie będę, ale... co mi tam.
Po pracy do domku i z Wiolą po oponki do swojego rowerka (Kenda 26x1,95).
Muszę Córci oddać "podeszwy", bo nabrała ochoty na jeżdżenie.
Poza tym kupiłem trzy pary rękawiczek rowerowych. :)
No i ciągle się zmagam z zakupem trekkinga. Pieprzo.. kasa :(
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. W związku ze zmianą opon, gotowe już koła wsadziłem do wanny by podszorować troszkę szprychy, ale niewiele to dało. :(
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Obiecałem komuś, że już więcej nie będę, ale... co mi tam.
Po pracy do domku i z Wiolą po oponki do swojego rowerka (Kenda 26x1,95).
Muszę Córci oddać "podeszwy", bo nabrała ochoty na jeżdżenie.
Poza tym kupiłem trzy pary rękawiczek rowerowych. :)
No i ciągle się zmagam z zakupem trekkinga. Pieprzo.. kasa :(
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. W związku ze zmianą opon, gotowe już koła wsadziłem do wanny by podszorować troszkę szprychy, ale niewiele to dało. :(
Rower:
Dane wycieczki:
32.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Czesiek może dobrze na tym wyjdziesz ;D
Ja "uwielbiam" obsługę a''la komuna ;)
"Co pan? Nie widzi że ja śniadanie jem?" Zawsze ciśnienie mi się wtedy podniesie i wolę kupić gdzie indziej (nawet drożej) i nie dać zarobić tym, którzy twierdzą, że są najważniejsi ;D
Jestem pewna, że znajdziesz rower taki jaki chcesz po tej cenie, którą możesz znieść ;))))
Pozdrawiam
kosma100 - 19:40 środa, 14 marca 2007 | linkuj
Ja "uwielbiam" obsługę a''la komuna ;)
"Co pan? Nie widzi że ja śniadanie jem?" Zawsze ciśnienie mi się wtedy podniesie i wolę kupić gdzie indziej (nawet drożej) i nie dać zarobić tym, którzy twierdzą, że są najważniejsi ;D
Jestem pewna, że znajdziesz rower taki jaki chcesz po tej cenie, którą możesz znieść ;))))
Pozdrawiam
kosma100 - 19:40 środa, 14 marca 2007 | linkuj
jeśli mogę to wypowiem się o Cześku o trekkingu (o wersji na 24biegowym alivio).
Grupa alivio sprawuje się w zasadzie całkiem przyzwoicie, mój brat ma w rowerku sporo takich komponentów i działa to na prawdę fajnie. Podobnie jak Młynarz mam pewne obawy co do kasety. Można od razu dokupić drugą kasetę (np. sram 5.0, są na allegro za jakieś 50zł) i 3 albo 4 łańcuchy i zastosować dla nich system zmianowy :). Jest to dodatkowy znaczny wydatek, ale dużo jeździsz, więc to powinno się opłacić.
Nie mam pojęcia jak się sprawują regulowane mostki i czy to jest w ogóle do czegoś potrzebne i czy przypadkiem same nie postanawiają się czasem "podregulować".
Amortyzator będzie działał tak jak to powiedział młynarz, czyli "jakoś tam". Osobiście bym się zastanawiał czy nie wybrać czegoś ze sztywniakiem i lepszym osprzętem, ale to już zależy co komu pasuje.
Pedały z PCV nie wytrzymały u mnie nawet tygodnia i uważam, że trzeba się zastanowić nad dokupieniem jakichś porządnych aluminiowych, ale z drugiej strony styl jazdy nie jest tu bez znaczenia.
Nie jestem jakimś rowerowym guru i to co mówię wcale nie musi być święte ale myślę, że powinieneś być zadowolony, tylko.... patrz wyżej :)
tomalos - 21:41 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Grupa alivio sprawuje się w zasadzie całkiem przyzwoicie, mój brat ma w rowerku sporo takich komponentów i działa to na prawdę fajnie. Podobnie jak Młynarz mam pewne obawy co do kasety. Można od razu dokupić drugą kasetę (np. sram 5.0, są na allegro za jakieś 50zł) i 3 albo 4 łańcuchy i zastosować dla nich system zmianowy :). Jest to dodatkowy znaczny wydatek, ale dużo jeździsz, więc to powinno się opłacić.
Nie mam pojęcia jak się sprawują regulowane mostki i czy to jest w ogóle do czegoś potrzebne i czy przypadkiem same nie postanawiają się czasem "podregulować".
Amortyzator będzie działał tak jak to powiedział młynarz, czyli "jakoś tam". Osobiście bym się zastanawiał czy nie wybrać czegoś ze sztywniakiem i lepszym osprzętem, ale to już zależy co komu pasuje.
Pedały z PCV nie wytrzymały u mnie nawet tygodnia i uważam, że trzeba się zastanowić nad dokupieniem jakichś porządnych aluminiowych, ale z drugiej strony styl jazdy nie jest tu bez znaczenia.
Nie jestem jakimś rowerowym guru i to co mówię wcale nie musi być święte ale myślę, że powinieneś być zadowolony, tylko.... patrz wyżej :)
tomalos - 21:41 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Cześku Zapomniałeś dodać, że zakup pysznego pieczywa to też Twoja działka ;)
Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę ;) kosma100 - 20:31 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę ;) kosma100 - 20:31 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Mlynarz faktycznie pofilozofowałeś ;) Moję dwa groszę dorzucę ;) Mianowicie dodałabym do Twojej wypowiedzi "do PEŁNI szczęścia", ponieważ można być szczęśliwym posiadając parę "klocków" Twojej układanki. A posiadanie wszystkich sześciu to pełnia szczęścia ;))) nawet można zaryzykować stwierdzenie, że to nadmiar szczęścia ;)))
Cześku ...wrr prawie nie skomentuję tej "nie Twojej działki"...
Dzień piękny, słoneczny lecz dla mnie niestety nierowerowy.
Czeka mnie sprzątanie, mycie okien i rozliczanie PITów, bo to przecież moja "działka" ;)
Pozdrawiam serdecznie kosma100 - 16:01 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Cześku ...wrr prawie nie skomentuję tej "nie Twojej działki"...
Dzień piękny, słoneczny lecz dla mnie niestety nierowerowy.
Czeka mnie sprzątanie, mycie okien i rozliczanie PITów, bo to przecież moja "działka" ;)
Pozdrawiam serdecznie kosma100 - 16:01 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Jak dla mnie taki trekking na osprzęcie Alivio jest OK. Jeździłem trochę na kompletnym osprzęcie z Alivio i do dzisiaj zostały mi jeszcze klamki :), manetki zmieniłem tylko dlatego, że chciałem mieć gripy. Przerzutka z przodu została zmieniona, bo rozwaliłem gwint śruby do mocowania linki.
Kaseta jedynie była słaba. Myślę, że będziesz zadowolony z takiego rowerka.
Jakąś tam amortyzację będziesz miał, co się przyda na dziurawe polskie drogi :)
Mógłbyś jedynie więcej zainwestować w napęd, bo dużo km kręcisz, a reszta będzie na pewno wystarczająca - w końcu nie jeździsz w maratonach MTB :D
pozdrawiam!
Tak Cześku, masz rację... pieniądze są cholernie ważne i nie ma dnia żebym o nich nie myślał. Nie mają racji Ci co mówią, że nie dają szczęścia :) Ja tak tylko sobie mówię od czasu do czasu, ale jestem zdania, że bez nich ciężko być człowiekowi szczęśliwym.
Można powiedzieć, że np. rower daje nam szczęście... OK - tylko, że najpierw trzeba go kupić za pieniądze :)
Można powiedzieć, że najważniejsze jest zdrowie... OK - ale na leczenie też jest potrzebna kasa.
ITD... można bez końca wymieniać.
Człowiek do szczęścia potrzebuje kilku rzeczy :)
I tak moim zdaniem są to:
ZDROWIE, MIŁOŚĆ, RODZINA, PRZYJACIELE, PIENIĄDZE, PASJA - kolejność nie gra roli :)
I nie można dywagować nad tym co jest z tych rzeczy najważniejsze, bo...
to jest tak jak z taboretem, który ma trzy nogi hehe nie można powiedzieć, że któraś z nich jest najważniejsza, dlatego że której byśmy nie odcięłi, to taboret i tak upadnie :D
p.s.
ależ pofilozofowałem sobie w południe hehe chyba za mocno słońce grzeje :D Młynarz - 13:11 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Kaseta jedynie była słaba. Myślę, że będziesz zadowolony z takiego rowerka.
Jakąś tam amortyzację będziesz miał, co się przyda na dziurawe polskie drogi :)
Mógłbyś jedynie więcej zainwestować w napęd, bo dużo km kręcisz, a reszta będzie na pewno wystarczająca - w końcu nie jeździsz w maratonach MTB :D
pozdrawiam!
Tak Cześku, masz rację... pieniądze są cholernie ważne i nie ma dnia żebym o nich nie myślał. Nie mają racji Ci co mówią, że nie dają szczęścia :) Ja tak tylko sobie mówię od czasu do czasu, ale jestem zdania, że bez nich ciężko być człowiekowi szczęśliwym.
Można powiedzieć, że np. rower daje nam szczęście... OK - tylko, że najpierw trzeba go kupić za pieniądze :)
Można powiedzieć, że najważniejsze jest zdrowie... OK - ale na leczenie też jest potrzebna kasa.
ITD... można bez końca wymieniać.
Człowiek do szczęścia potrzebuje kilku rzeczy :)
I tak moim zdaniem są to:
ZDROWIE, MIŁOŚĆ, RODZINA, PRZYJACIELE, PIENIĄDZE, PASJA - kolejność nie gra roli :)
I nie można dywagować nad tym co jest z tych rzeczy najważniejsze, bo...
to jest tak jak z taboretem, który ma trzy nogi hehe nie można powiedzieć, że któraś z nich jest najważniejsza, dlatego że której byśmy nie odcięłi, to taboret i tak upadnie :D
p.s.
ależ pofilozofowałem sobie w południe hehe chyba za mocno słońce grzeje :D Młynarz - 13:11 wtorek, 13 marca 2007 | linkuj
Młynarz -> pieniądze nie, ale rowery owszem :D
Czesiek, a może złożysz sobie tego trekinga? ja prawie cały rower mam z części z allegro, które kupowałem jak trafiała się jakaś okazja. tylko trzeba zachować ostrożność i trwa to niestety długo. dobrze chyba jest kupić dobra ramę i tańszą resztę a potem sobie wymieniać na lepsze jak sie cos wysłuży. ale to tylko takie moje gadanie. tomalos - 23:00 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Czesiek, a może złożysz sobie tego trekinga? ja prawie cały rower mam z części z allegro, które kupowałem jak trafiała się jakaś okazja. tylko trzeba zachować ostrożność i trwa to niestety długo. dobrze chyba jest kupić dobra ramę i tańszą resztę a potem sobie wymieniać na lepsze jak sie cos wysłuży. ale to tylko takie moje gadanie. tomalos - 23:00 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Ja właśnie idę ze swoim brudasem do łazienki :P
Czesiek pieniądze szczęścia nie dają! :) Mlynarz - 21:43 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Czesiek pieniądze szczęścia nie dają! :) Mlynarz - 21:43 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
To lepiej sobie szprychy po prostu wymień jak chcesz mieć piękne błyszczące, wiem z autopsji, że pobrudzonej szprychy niczym nie doprowadzisz do połysku. Zostaje wymiana :/
Pozdrawiam. Pixon - 21:43 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Pozdrawiam. Pixon - 21:43 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Czesiek Z autopsji wiem, że takie szorowanie części rowerowych (pobrudzonych smarem) w wannie skutkuje godzinnym myciem wanny i łazienki ;)))
Pozdrawiam kosma100 - 21:32 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Pozdrawiam kosma100 - 21:32 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Czesiek a nie zastanawiałeś sie nad rowerem crossowym?
Tomek - 21:18 poniedziałek, 12 marca 2007 | linkuj
Komentuj