czesiekblog rowerowy

avatar czesiek
Wrocław

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(12)

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czesiek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Przed wyjściem z domu,

Wtorek, 20 marca 2007 | dodano: 20.03.2007
Przed wyjściem z domu, spoglądam przez okno, czy czasami nie zaczęło już lać. Jest O.K. :) Wychodzę na zewnątrz a tam już pada. Strasznie się zdenerwowałem. Siadam na rowerek i zaczynam traskę jak zawsze w stronę Mostu Pokoju. Im dalej jadę, tym więcej mam "propozycji" od mojej głowy, gdzie jechać. ;) Uciekać szybko do pracy, czy liczyć na to, że deszcz nie będzie zbyt mocny. W ten sposób dojechałem do Kładki Zwierzynieckiej
Przejechałem przez nią i dalej - groblą - pojechałem w kierunku jazu opatowickiego. Tam zaświtał mi pomysł. Skoro już jestem mokry, a czasu mam jeszcze sporo, postanowiłem przejechać przez Wyspę Opatowicką. Tak też zrobiłm. :) Nstępnie szosą udałem się w kierunku... domu. :) Oczywiście nie dojechałem do niego. Z ul. Na Grobli skręciłem w kierunku Mostu Grunwaldzkiego i dalej Wybrzeżem Wyspiańskiego pod Halę Stulecia. Pojeździłem jeszcze obok Ogrodu Japońskiego
i do pracy. Przebieranie w suche ciuchy i czas na obowiązki.
Po pracy znów ruszyłem w stronę wyspy. Tuż obok JTT znów zaczęło padać. Mocniej niż rano. Powtórzyłem trasę z rana, tylko, że teraz już dojechałem do domku. Niestety obaj mokrzy. :( Na jutrzejszy poranek synoptycy przewidują równie kiepską pogodę jak dzisiaj.
Rower: Dane wycieczki: 33.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
no nieźle Cześku, gratuluję rowerowej zawziętości, ja dziś skapitulowałem przed obliczem pogody
tomalos
- 22:58 wtorek, 20 marca 2007 | linkuj
Łukasz - kolejny raz piszę - tym razem dla Ciebie. :)
Do pracy mam 1,9 km - przed przebudową Placu Grunwaldzkiego. Teraz około 3 km, ale chyba jeszcze nie jechałem najkrótszą trasą. Dla takiego dystansu szkoda wyjeżdżać dżipem z "garażu". :))
Z komunikacji miejskiej korzystam - "góra" - kilka razy w roku. Co do aparatu to masz rację - mój staruszek (3 lata w czerwcu) powoli "siada". Kiedyś Ci zaprezentuję jakie miewa on humory. :) Chęci mam zawsze, ale nie zawsze mogę sobie pozwolić na swawole. Rodzina przede wszystkim. :)
Piotrek - padał śnieg - duże płaty. Szybko jednak topniał i zrobiło się wszędzie sporo kałuż. :(
Pozdrawiam Was - Czesiek
czesiek
- 20:56 wtorek, 20 marca 2007 | linkuj
Czesiek czy Tobie płacą za jazdę rowerem w deszcz :), rozumiem, że dojazd do pracy, ale to zawsze można w jakiś inny sposób chociażby komunikacją miejską. nie uwierzę, że we Wrocławiu nie ma czegoś takiego.

A no i co tak oszczędzasz matryce w aparacie boisz się że ci się wypali, robiąc więcej zdjęć :P

Ale dzisiaj marudzę, pewnie dlatego, że cały dzień w Łodzi pada i nie poszedłem na rower. No nic gratuluje chęci iiiii...
Pozdrawiam Pixon
Pixon
- 20:41 wtorek, 20 marca 2007 | linkuj
Jaka ładna relacja :D
Słyszałem, że dziś padał śnieg we Wrocławiu, mam nadzieję, że jutro obejdzie się bez takich ekscesów, bo wracam :)

pozdrawiam!
Mlynarz
- 19:33 wtorek, 20 marca 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staco
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]