- Kategorie:
Poranne, nadodrzańskie łąki:
Piątek, 13 kwietnia 2007 | dodano: 13.04.2007
Poranne, nadodrzańskie łąki:
"Autostrada" do Siechnic:
Z końca "autostrady" - czas wracać i gnać do pracy. :(
Nie tak szybko. Właśnie przepłynęła barka i trzeba poczekać, aż pan i władca raczy zamknąć wrota.
Na moją prośbę oczywiście. W końcu kto tu q... rządzi :(
Popołudniowa Odra:
Opatowice - tym razem za rzeką:
Łikendowa droga nad Bajkał:
Trestno - też za Wielką Wodą: ;)
Po obiadku - z Wiolą - w poszukiwaniu sakiewki. ;)
Rower:
Dane wycieczki:
72.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
mi się podoba "autostrada" :)
jak na wyścigach w angli które oglądałem na cycling.tv, tyle że tam nie było drzew ;P
pzdr
zielak - 23:49 piątek, 13 kwietnia 2007 | linkuj
Ładne zdjęcie numer 5 ;D
A jak ja byłam na sluzie to barka nie przepływała :(((((( buuuuuuuuuuu
Pozdrawiam serdecznie ;)
kosma100 - 22:39 piątek, 13 kwietnia 2007 | linkuj
Czesiek a ta barka ma jakiś rozkład jazdy czy to nigdy nie wiadomo kiedy się trafi?
Coś mi się zdaje, że Ty tam czekałeś już nie raz ;)
blas - 21:39 piątek, 13 kwietnia 2007 | linkuj
Komentuj
"Autostrada" do Siechnic:
Z końca "autostrady" - czas wracać i gnać do pracy. :(
Nie tak szybko. Właśnie przepłynęła barka i trzeba poczekać, aż pan i władca raczy zamknąć wrota.
Na moją prośbę oczywiście. W końcu kto tu q... rządzi :(
Popołudniowa Odra:
Opatowice - tym razem za rzeką:
Łikendowa droga nad Bajkał:
Trestno - też za Wielką Wodą: ;)
Po obiadku - z Wiolą - w poszukiwaniu sakiewki. ;)
Rower:
Dane wycieczki:
72.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
jak na wyścigach w angli które oglądałem na cycling.tv, tyle że tam nie było drzew ;P
pzdr zielak - 23:49 piątek, 13 kwietnia 2007 | linkuj
A jak ja byłam na sluzie to barka nie przepływała :(((((( buuuuuuuuuuu
Pozdrawiam serdecznie ;) kosma100 - 22:39 piątek, 13 kwietnia 2007 | linkuj
Coś mi się zdaje, że Ty tam czekałeś już nie raz ;) blas - 21:39 piątek, 13 kwietnia 2007 | linkuj