- Kategorie:
Fart potrójny. :)
Sobota, 12 maja 2007 | dodano: 12.05.2007
Fart potrójny. :)
Rankiem (7.10 - ponoć normalni ludzie o tej porze - w sobotę - jeszcze śpią ;) ):
Wrocław - Kąty Wrocławskie (zaopatrzenie w wyroby mączne :) )
- Wrocław.
Fotka - głównie - dla Błażeja. :)
Wracając, tuż przed Sadkowem, skręciłem w lewo na Skałkę.
Wydłużyłem sobie troszeczkę trasę = 60 km.
Kilkanaście minut po powrocie do domku, zaczął padać deszczyk. :)
Następnie do brata/owej z bocheneczkiem, udowodnić im czy warto łączyć przyjemne z pożytecznym.
Niech posmakują Słonecznego... . ;) (19 km)
Dom (zaczęło lać i grzmieć) - obiadek.
Okolice Stadionu Olimpijskiego - Wyspa Opatowicka - szosą do domku = 26 km.
Tuż przed domem "złapały"mnie pierwsze krople ulewy i grzmotów. :)
Farciarz dzisiaj byłem. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rankiem (7.10 - ponoć normalni ludzie o tej porze - w sobotę - jeszcze śpią ;) ):
Wrocław - Kąty Wrocławskie (zaopatrzenie w wyroby mączne :) )
- Wrocław.
Fotka - głównie - dla Błażeja. :)
Wracając, tuż przed Sadkowem, skręciłem w lewo na Skałkę.
Wydłużyłem sobie troszeczkę trasę = 60 km.
Kilkanaście minut po powrocie do domku, zaczął padać deszczyk. :)
Następnie do brata/owej z bocheneczkiem, udowodnić im czy warto łączyć przyjemne z pożytecznym.
Niech posmakują Słonecznego... . ;) (19 km)
Dom (zaczęło lać i grzmieć) - obiadek.
Okolice Stadionu Olimpijskiego - Wyspa Opatowicka - szosą do domku = 26 km.
Tuż przed domem "złapały"mnie pierwsze krople ulewy i grzmotów. :)
Farciarz dzisiaj byłem. :)
Rower:
Dane wycieczki:
105.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
No pięknie, wreszcie wiem jak to wygląda w Kątach :)
Szkoda że nie ma tarasiuku jak w Rogowie. blase - 17:56 poniedziałek, 14 maja 2007 | linkuj
Szkoda że nie ma tarasiuku jak w Rogowie. blase - 17:56 poniedziałek, 14 maja 2007 | linkuj
No, panie Czesławie, pełen szacun, pełen szacun! Najpierw wizyta w Stolcu, potem w Samym otworze... Z niecierrrpliwością czekam na dalsze relacje! ;))
pozdrawiam,
T. (Wrocław) TomekS - 17:50 poniedziałek, 14 maja 2007 | linkuj
pozdrawiam,
T. (Wrocław) TomekS - 17:50 poniedziałek, 14 maja 2007 | linkuj
Czesiek Ty farciarzu! A mnie dzisiaj dwie burze zlały hehe
Co Ciebie ominęło to we mnie poszło rykoszetem :D
Agenciara jakieś kalambury robi haha ;P
pozdrawiam! Mlynarz - 23:35 sobota, 12 maja 2007 | linkuj
Co Ciebie ominęło to we mnie poszło rykoszetem :D
Agenciara jakieś kalambury robi haha ;P
pozdrawiam! Mlynarz - 23:35 sobota, 12 maja 2007 | linkuj
7:10... ja sie tam ciesze, że nie jestem całkiem normalny :)
60km po bułki? ty też nie jesteś całkiem normalny :p
jeśli chodzi o pogodę to farta miałem dzisiaj również ja :) tomalos - 22:20 sobota, 12 maja 2007 | linkuj
60km po bułki? ty też nie jesteś całkiem normalny :p
jeśli chodzi o pogodę to farta miałem dzisiaj również ja :) tomalos - 22:20 sobota, 12 maja 2007 | linkuj
hehe no wiesz wiesz na pewno :) np. prezenterka z wiadomosci tvp1 (o ile jeszcze tam pracuje ;) )
Aga - 21:17 sobota, 12 maja 2007 | linkuj
oo pierwsza!!! i na dodatek jak zmienić jedną literkę w tym nazwisku piekarni to tak jak bylaby moja ;)))
No i nigdzie z gniazda się nie ruszamy, wrecz przeciwnie trza w gniezdzie troszkę umeblować ładnymi dystansami ;)))
Pozdrawiam i gratulować takiego dystansu w taką pogodę!! :-) Aga - 19:48 sobota, 12 maja 2007 | linkuj
Komentuj
No i nigdzie z gniazda się nie ruszamy, wrecz przeciwnie trza w gniezdzie troszkę umeblować ładnymi dystansami ;)))
Pozdrawiam i gratulować takiego dystansu w taką pogodę!! :-) Aga - 19:48 sobota, 12 maja 2007 | linkuj