- Kategorie:
Rankiem: śluza nr 1 - karmienie
Piątek, 27 lipca 2007 | dodano: 27.07.2007
Rankiem: śluza nr 1 - karmienie łabędziej rodzinki.
Po pracy : dokarmianie - tym, czego nie zjadłem. ;)
Po mieście - dom - czyszczenie rowerka, choć nie wiem po co , skoro jutro ma lać. :(((((((
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po pracy : dokarmianie - tym, czego nie zjadłem. ;)
Po mieście - dom - czyszczenie rowerka, choć nie wiem po co , skoro jutro ma lać. :(((((((
Rower:
Dane wycieczki:
69.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Eeee tam,nadmiar bota sam odpada... trzeba tylko pamiętać o napędzie, bo zaniedbany szybciej się zużywa.
flash - 16:10 poniedziałek, 30 lipca 2007 | linkuj
Ja odkąd przerzuciłem się z asflatu na leśne błoto, całkiem zaprzestałem mycia roweru (a kiedyś miałem na tym punkcie hopla). Skutkiem tego mój 10-letnie Mongoosik wygląda obecnie żałośnie :))) Przy okazji pozdro dla Cześka!
MariuszB - 15:40 poniedziałek, 30 lipca 2007 | linkuj
Częste mycie skraca życie... ja swój rowerek myłem ostatnio w maju :)
flash - 13:52 sobota, 28 lipca 2007 | linkuj
Komentuj