- Kategorie:
Rano na śluzę nr 1 - pod
Czwartek, 2 sierpnia 2007 | dodano: 02.08.2007
Rano na śluzę nr 1 - pod Siechnice.
Chciałem nakarmić "swoje" łabądki, ale one już... wybyły z gniazda. :(
Nażarł się więc - moim przysmakiem - narybek. ;)
Sarna w oddali:
Powrót do Wyspy Opatowickiej.
Przejazd przez nią, wjazd na jaz, i kogo ja tu widzę?
Byłem na 99,99999% pewien, że to nasz Szef jedzie.
Nie myliłem się. Zamieniliśmy kilka słów i rozjechaliśmy się w swoje strony. :)
Dobrze spotkać kogoś, kto swego czasu twierdził,
że jak wróci z "juesej" do Wrocławia,
to na Wyspie Opatowickiej już nie będzie zielono. ;)
Pozdrawiam Błażeja. :)
Nstępnie uliczkami WW i przez Park Szczytnicki do pracy.
Po niej znów wyspa, Trestno i powrót szosą do domku.
Po obiadku
z Wiolą
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Chciałem nakarmić "swoje" łabądki, ale one już... wybyły z gniazda. :(
Nażarł się więc - moim przysmakiem - narybek. ;)
Sarna w oddali:
Powrót do Wyspy Opatowickiej.
Przejazd przez nią, wjazd na jaz, i kogo ja tu widzę?
Byłem na 99,99999% pewien, że to nasz Szef jedzie.
Nie myliłem się. Zamieniliśmy kilka słów i rozjechaliśmy się w swoje strony. :)
Dobrze spotkać kogoś, kto swego czasu twierdził,
że jak wróci z "juesej" do Wrocławia,
to na Wyspie Opatowickiej już nie będzie zielono. ;)
Pozdrawiam Błażeja. :)
Nstępnie uliczkami WW i przez Park Szczytnicki do pracy.
Po niej znów wyspa, Trestno i powrót szosą do domku.
Po obiadku
z Wiolą
Rower:
Dane wycieczki:
80.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Łabądków nie wolno karmić takimi rzeczami, gdyż to nie jest ich naturalny pokarm. Wydaje nam się, że im pomagamy, ale tak na prawdę robimy im wielką krzywdę.
sarna troche daleko :) Ale z doświadczenia wiem, jak bardzo są płochliwe, i co mogą zrobić, jak jeden biker ją przestraszy i wbiegnie w innego ;D yburg - 10:46 piątek, 3 sierpnia 2007 | linkuj
sarna troche daleko :) Ale z doświadczenia wiem, jak bardzo są płochliwe, i co mogą zrobić, jak jeden biker ją przestraszy i wbiegnie w innego ;D yburg - 10:46 piątek, 3 sierpnia 2007 | linkuj
takie dobrze wcinanie i łabądki się nie zjawiły? A niech potwory żałują ;)))
no rzeczywiscie ja tej sarny tez nie widzialam gdyby nie bylo napisane ;D to jakas miniaturka pewnie ;) hehe
pozdrawiam ;) Aga - 23:30 czwartek, 2 sierpnia 2007 | linkuj
no rzeczywiscie ja tej sarny tez nie widzialam gdyby nie bylo napisane ;D to jakas miniaturka pewnie ;) hehe
pozdrawiam ;) Aga - 23:30 czwartek, 2 sierpnia 2007 | linkuj
OMG, dobrze, ze napisales, ze tam jest sarna, taaaaaka duza ...
Anonimowy maderfaker - 21:58 czwartek, 2 sierpnia 2007 | linkuj
Komentuj