czesiekblog rowerowy

avatar czesiek
Wrocław

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(12)

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czesiek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Dzień gospodarczy. ;)

Sobota, 1 września 2007 | dodano: 01.09.2007
Dzień gospodarczy. ;)
Rano wyciągnąłem Wiolę na drobne, ale pilne zakupy do Korony.
Żeby nie było za blisko - jako rodzinny lider - "pociągnąłem"
z Grunwaldu na Opatowice, przez Wyspę Opatowicką,
Most Bartoszowicki, groblą do Mostów Jagiellońskich
i dalej już "normalną" trasą do marketu. :)
Powrót do domku też nie przebiegał "zwykłą" trasą.
Przejechaliśmy Sołtysowice, Karłowice Stare Miasto
i do Śródmieścia. Po domowych obowiązkach i obiadku,
postanowiliśmy jechać na zamek na wodzie w Wojnowicach.
Niestety - w Wilkszynie "złapał" nas deszcz
i nastąpiła zmiana planów.
Szybki powrót tą samą trasą aż do Kozanowa.
Jako że w mieście już nie padało postanowiliśmy
jeszcze troszkę "pozwiedzać" miasto.
Jeździliśmy bez celu, aż zorientowaliśmy się, że czas już do domku. :)
Ps. Na krzyżówce ulic Milenijnej i Popowickiej minęliśmy się z Asią (15.35).
Była tak szybka, że nie zdążyłem Jej nawet powiedzieć "cześć". :)
Ciekawe czy widziała na Pilczyckiej lub Popowickiej "rowerzystę", którego prowadził rower. :(((

Rower: Dane wycieczki: 77.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
Ha!
Też Was widziałam! Poznałam raczej Wiolę (i te sakwy Was zdradziły) i tak sobie myślę czy to przypadkiem nie Wiola i Czesiek? Dotarło to do mnie po kilkunastu metrach Odwracałam sie nawet żeby się upewnić... ale bardzo mi sie spieszyło :(
Następnym razem się poprawię :)
O tym że chyba Was spotkałam mówiłam nawet Błażejowi...
Śmiał się ale też był ciekaw czy to Wy - no i się wyjaśniło
Żadnego roweru który prowadził rowerzystę nie spotkałam ale mogę już nie pamiętać
Pozdrawiam serdecznie :D
jahoo81
- 15:13 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Ja siebie też nie wyobrażam w takiej sytuacji :D

"przekręcone siodełko..." - pękam ze śmiechu hahaha
Mlynarz
- 13:15 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
:)))))))))))
Jakoś nie wobrażam sobie Ciebie w takiej sytuacji.
Gość był prawie martwy. Rowerek wyglądał duuuużo lepiej,
choć miał przekręcone siodełko.
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. Gdybym miał aparat................... . ;)
czesiek
- 13:08 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Przepraszam, że nie powiedziałem Wam dzisiaj "cześć" na Milenijnej, gdy prowadził mnie rower... ;)
Mlynarz
- 12:56 poniedziałek, 3 września 2007 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ettch
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]