- Kategorie:
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2007
Dystans całkowity: | 2374.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 76.58 km |
Więcej statystyk |
Rano z Wiolą, a po południu miasto:
Sobota, 21 lipca 2007 | dodano: 21.07.2007
Rano z Wiolą, a po południu miasto:
Poltegor coraz niższy:
Cmentarz Żołnierzy Radzieckich:
Dalej do Bielan, po Bielanach, za Bielany, powrót...... przez Bielany. ;)))
Następnie:
Znów "wylądowałem" w polu - tym razem świadomie. :)
Jeszcze tylko Wysoka i Wrocław. Będąc na Krakowskiej postanowiłem przejechać się jeszcze
na Wyspę Opatowicką, żeby zobaczyć, jakie wzięcie ma "małpi gaj".
Wg mnie kiepskie, mimo iż to wolny i pogodny dzień.
Rower:
Dane wycieczki:
106.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Urlop, choć nie do końca.
Piątek, 20 lipca 2007 | dodano: 20.07.2007
Urlop, choć nie do końca. Musiałem być w pracy od 8 do 10.
Przynajmniej odrobiłem wcześniej wykorzystane 2 h. :)
Rano - jak zwykle przy dobrej pogodzie - pojechałem pod Siechnice, zobaczyć czy łabądki już "rządzą". ;)
Powrót i przez wyspę, Most Bartoszowicki, groblą, przez stadion i park do pracy. = 36 km.
Po 10-tej skierowałem się do Bykowa, w celu sprawdzenia czy już jakieś grzybki rosną.
Owszem są, ale stare i robaczywe.
Nie ma tego złego.... - nazbierałem pół litra jagód. Pyszne były. :)
Kiedy wyjeżdżałem z lasu zaczęło grzmieć. Przypedaliłem mocniej, żeby sytuacja z pożegnania Moniki się nie powtórzyła. Wszystko na to wskazywało, że tak właśnie będzie. Przed Długołęką złapał mnie deszczyk, ale się nie poddawałem.
Zatrzymałem się na przystanku przed Mirkowem, aby schować aparat do woreczka.
Jako, że zaczęło mocniej padać, skonsumowałem ostatnią kanapkę i ruszyłem dalej. Po drodze skorzystałem z gościnności jeszcze dwóch przystanków, by w końcu trafić na smaczny obiadek Wioli. = 54 km.
Niebo zrobiło się czyściutkie. Choć było bardzo parno, udało mi się jakoś namówić Wiolę na przejażdżkę po mieście. Przynajmniej załatwiliśmy dwie planowane - drobne - sprawy. = 26 km
Oto fotorelacja z lasu. Łabędziami już dzisiaj nie będę Was zanudzał. ;)))
Trzeba było kombinować: ;)
Pole "minowe" - łapki fioletowe (już czyste). ;)
Najpiękniejszy okaz dzisiejszego... "jagodobrania". ;)
Niestety stary i robaczywy. Robaczków nie będę Wam pokazywał. ;)
Strasznie zniszczyli drogę, którą w 1993 roku przywiozłem moją Córcię (w siodełku) pierwszy raz na grzyby. Ależ to była radocha. Mała nazbierała wtedy najwięcej grzybków. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przynajmniej odrobiłem wcześniej wykorzystane 2 h. :)
Rano - jak zwykle przy dobrej pogodzie - pojechałem pod Siechnice, zobaczyć czy łabądki już "rządzą". ;)
Powrót i przez wyspę, Most Bartoszowicki, groblą, przez stadion i park do pracy. = 36 km.
Po 10-tej skierowałem się do Bykowa, w celu sprawdzenia czy już jakieś grzybki rosną.
Owszem są, ale stare i robaczywe.
Nie ma tego złego.... - nazbierałem pół litra jagód. Pyszne były. :)
Kiedy wyjeżdżałem z lasu zaczęło grzmieć. Przypedaliłem mocniej, żeby sytuacja z pożegnania Moniki się nie powtórzyła. Wszystko na to wskazywało, że tak właśnie będzie. Przed Długołęką złapał mnie deszczyk, ale się nie poddawałem.
Zatrzymałem się na przystanku przed Mirkowem, aby schować aparat do woreczka.
Jako, że zaczęło mocniej padać, skonsumowałem ostatnią kanapkę i ruszyłem dalej. Po drodze skorzystałem z gościnności jeszcze dwóch przystanków, by w końcu trafić na smaczny obiadek Wioli. = 54 km.
Niebo zrobiło się czyściutkie. Choć było bardzo parno, udało mi się jakoś namówić Wiolę na przejażdżkę po mieście. Przynajmniej załatwiliśmy dwie planowane - drobne - sprawy. = 26 km
Oto fotorelacja z lasu. Łabędziami już dzisiaj nie będę Was zanudzał. ;)))
Trzeba było kombinować: ;)
Pole "minowe" - łapki fioletowe (już czyste). ;)
Najpiękniejszy okaz dzisiejszego... "jagodobrania". ;)
Niestety stary i robaczywy. Robaczków nie będę Wam pokazywał. ;)
Strasznie zniszczyli drogę, którą w 1993 roku przywiozłem moją Córcię (w siodełku) pierwszy raz na grzyby. Ależ to była radocha. Mała nazbierała wtedy najwięcej grzybków. :)
Rower:
Dane wycieczki:
116.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Mglistym raneczkiem pod Siechnice
Czwartek, 19 lipca 2007 | dodano: 19.07.2007
Mglistym raneczkiem pod Siechnice - śluza nr 1.
Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - śluza - grobla - droga rowerowa wzdłuż Odry - Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Uliczkami WW do i przez wyspę. Asfalcikiem do domku.
Po obiadku - z Wiolą - po mieście.
Dzisiejsze fotki.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - śluza - grobla - droga rowerowa wzdłuż Odry - Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Uliczkami WW do i przez wyspę. Asfalcikiem do domku.
Po obiadku - z Wiolą - po mieście.
Dzisiejsze fotki.
Rower:
Dane wycieczki:
76.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W deszczu do pracy.
Środa, 18 lipca 2007 | dodano: 18.07.2007
W deszczu do pracy.
Po południu przez wyspę, troszkę po mieście i do domku.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po południu przez wyspę, troszkę po mieście i do domku.
Rower:
Dane wycieczki:
33.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Do i po Siechnicach z ranka.
Wtorek, 17 lipca 2007 | dodano: 17.07.2007
Do i po Siechnicach z ranka.
Rodzinka już "buszowała" po Oławie. :)
Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - grobla - ddr-ka - powrót - dołem - na kompleks Stadionu Olimpijskiego - Park Szczytnicki praca. Po 16-tej na i przez wyspę do domku. Po obiadku z Wiolą. "Pociągnąłem" Ją swoimi porannymi drogami. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rodzinka już "buszowała" po Oławie. :)
Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - grobla - ddr-ka - powrót - dołem - na kompleks Stadionu Olimpijskiego - Park Szczytnicki praca. Po 16-tej na i przez wyspę do domku. Po obiadku z Wiolą. "Pociągnąłem" Ją swoimi porannymi drogami. :)
Rower:
Dane wycieczki:
83.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Za Blizanowice rankiem.
Poniedziałek, 16 lipca 2007 | dodano: 16.07.2007
Za Blizanowice rankiem. Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - groblą do Mostów Jagiellońskich - Park Szczytnicki - praca.
Uliczkami WW do i przez wyspę - szosą do domku.
Po obiadku - z Wiolą - na śluzę nr 1.
Ot taki sobie wróbelek. :)
Czaple dwie. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Uliczkami WW do i przez wyspę - szosą do domku.
Po obiadku - z Wiolą - na śluzę nr 1.
Ot taki sobie wróbelek. :)
Czaple dwie. :)
Rower:
Dane wycieczki:
71.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rodzinne lenistwo na Odrą.
Niedziela, 15 lipca 2007 | dodano: 15.07.2007
Rodzinne lenistwo na Odrą. :)
Nasze "gniazdko". ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Nasze "gniazdko". ;)
Rower:
Dane wycieczki:
27.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Muzeum wsi opolskiej... z drogi.
Sobota, 14 lipca 2007 | dodano: 14.07.2007
Muzeum wsi opolskiej... z drogi. ;)
Opole wita..... biciem dzwonów. Ale wyłysiałem ;)))))
Dojechaliśmy nad zbiornik. ;)
Skrót przez las:
Boćków na trasie ogrom. :)
Trasa:
Wrocław - Trestno - Siechnice - Groblice - Kotowice - Zakrzów - Oława - Godzikowice - Gać - Skarbimierz - obok Brzegu - Pawłów - Łosiów - Leśniczówka - Buszyce - Skorogoszcz - Borkowice - Skarbiszów - Karczów - Wrzoski - Bierkowice (skansen wsi opolskiej) - Opole - Zawada - Kotórz Mały - Turawa.
Powrót przez: Kotórz Mały - Węgry - Kolanowice - Łubniany - Masów - leśną drogą do wsi Świerkle. Dalej: Brzezie - Dobrzyń Wielki - Chróścice - Stare Siołkowice - Popielów - Stare Kolnie - Stobrawa - Nowe Kolnie - Kościerzyce - Pisarzowice - Michałowice - Szydłowice - Błota - Leśna Woda - Bystrzyca - Janików - Jelcz-Laskowice - Łęg - Czernica - Jeszkowice - Kamieniec Wrocławski - Wrocław.
Wyjechaliśmy z domu o 6.30, a wróciliśmy tuż przed północą.
Sporo czasu "straciliśmy" podczas popasów. Największe "straty" ponieśliśmy...... nad zbiornikiem wodnym w Turawie, na zbieraniu jagód, we wsi Brzezie (flaczki w przydrożnym barze), oraz u znajomych w Błotach. :) Generalnie baaardzo zadowoleni, choć nieźle "wypedaleni". ;)
Pozdrawiamy - Wiola i Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Opole wita..... biciem dzwonów. Ale wyłysiałem ;)))))
Dojechaliśmy nad zbiornik. ;)
Skrót przez las:
Boćków na trasie ogrom. :)
Trasa:
Wrocław - Trestno - Siechnice - Groblice - Kotowice - Zakrzów - Oława - Godzikowice - Gać - Skarbimierz - obok Brzegu - Pawłów - Łosiów - Leśniczówka - Buszyce - Skorogoszcz - Borkowice - Skarbiszów - Karczów - Wrzoski - Bierkowice (skansen wsi opolskiej) - Opole - Zawada - Kotórz Mały - Turawa.
Powrót przez: Kotórz Mały - Węgry - Kolanowice - Łubniany - Masów - leśną drogą do wsi Świerkle. Dalej: Brzezie - Dobrzyń Wielki - Chróścice - Stare Siołkowice - Popielów - Stare Kolnie - Stobrawa - Nowe Kolnie - Kościerzyce - Pisarzowice - Michałowice - Szydłowice - Błota - Leśna Woda - Bystrzyca - Janików - Jelcz-Laskowice - Łęg - Czernica - Jeszkowice - Kamieniec Wrocławski - Wrocław.
Wyjechaliśmy z domu o 6.30, a wróciliśmy tuż przed północą.
Sporo czasu "straciliśmy" podczas popasów. Największe "straty" ponieśliśmy...... nad zbiornikiem wodnym w Turawie, na zbieraniu jagód, we wsi Brzezie (flaczki w przydrożnym barze), oraz u znajomych w Błotach. :) Generalnie baaardzo zadowoleni, choć nieźle "wypedaleni". ;)
Pozdrawiamy - Wiola i Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
232.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Urlop
Piątek, 13 lipca 2007 | dodano: 13.07.2007
Urlop
Rano - jak co dzień - kierunek Trestno.
Spokojnym tempem aż ;) pod Siechnice, odwiedzić łabądki.
Dorastają ptaszyska:
Wracam do domku, a tu..... "betonowiec" tym razem. :)
Piechotką po paszporcik, później na rekrutację do hotelu Park Plaza,
a jeszcze później z rozcentrowanym kołem Kameleona na warsztat. :)
Sporo jazdy po mieście. Między innymi po smar do łańcuchów i rozkuwacz.
Do bratowej i brata, jazda po Karłowicach i Różance.
Szykowanie rowerków na jutro. ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rano - jak co dzień - kierunek Trestno.
Spokojnym tempem aż ;) pod Siechnice, odwiedzić łabądki.
Dorastają ptaszyska:
Wracam do domku, a tu..... "betonowiec" tym razem. :)
Piechotką po paszporcik, później na rekrutację do hotelu Park Plaza,
a jeszcze później z rozcentrowanym kołem Kameleona na warsztat. :)
Sporo jazdy po mieście. Między innymi po smar do łańcuchów i rozkuwacz.
Do bratowej i brata, jazda po Karłowicach i Różance.
Szykowanie rowerków na jutro. ;)
Rower:
Dane wycieczki:
67.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rankiem: Opatowice - Trestno
Czwartek, 12 lipca 2007 | dodano: 12.07.2007
Rankiem: Opatowice - Trestno - powrót - Wyspa Opatowicka - grobla - ddr-ka.
Powrót do Mostu Chrobrego poniżej ddr-ki:
Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Po pracy: uliczkami WW i przez Wyspę Opatowicką - Opatowice - Trestno. Powrót szosą i troszkę po mieście - dom.
Obiadek i z Wiolą po mieście. Mieliśmy jechać do Krzyżanowic, ale km przed "złapał" nas deszcz. Przeczekaliśmy go na przystanku i powrót do domku. :)
Ps. Piotrek - dziękujemy za transport Córci do domku. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Powrót do Mostu Chrobrego poniżej ddr-ki:
Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Po pracy: uliczkami WW i przez Wyspę Opatowicką - Opatowice - Trestno. Powrót szosą i troszkę po mieście - dom.
Obiadek i z Wiolą po mieście. Mieliśmy jechać do Krzyżanowic, ale km przed "złapał" nas deszcz. Przeczekaliśmy go na przystanku i powrót do domku. :)
Ps. Piotrek - dziękujemy za transport Córci do domku. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
65.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)