- Kategorie:
Za Blizanowice rankiem.
Poniedziałek, 16 lipca 2007 | dodano: 16.07.2007
Za Blizanowice rankiem. Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - groblą do Mostów Jagiellońskich - Park Szczytnicki - praca.
Uliczkami WW do i przez wyspę - szosą do domku.
Po obiadku - z Wiolą - na śluzę nr 1.
Ot taki sobie wróbelek. :)

Czaple dwie. :)

Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Uliczkami WW do i przez wyspę - szosą do domku.
Po obiadku - z Wiolą - na śluzę nr 1.
Ot taki sobie wróbelek. :)

Czaple dwie. :)

Rower:
Dane wycieczki:
71.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rodzinne lenistwo na Odrą.
Niedziela, 15 lipca 2007 | dodano: 15.07.2007
Rodzinne lenistwo na Odrą. :)



Nasze "gniazdko". ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)



Nasze "gniazdko". ;)

Rower:
Dane wycieczki:
27.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Muzeum wsi opolskiej... z drogi.
Sobota, 14 lipca 2007 | dodano: 14.07.2007
Muzeum wsi opolskiej... z drogi. ;)


Opole wita..... biciem dzwonów. Ale wyłysiałem ;)))))


Dojechaliśmy nad zbiornik. ;)

Skrót przez las:

Boćków na trasie ogrom. :)

Trasa:
Wrocław - Trestno - Siechnice - Groblice - Kotowice - Zakrzów - Oława - Godzikowice - Gać - Skarbimierz - obok Brzegu - Pawłów - Łosiów - Leśniczówka - Buszyce - Skorogoszcz - Borkowice - Skarbiszów - Karczów - Wrzoski - Bierkowice (skansen wsi opolskiej) - Opole - Zawada - Kotórz Mały - Turawa.
Powrót przez: Kotórz Mały - Węgry - Kolanowice - Łubniany - Masów - leśną drogą do wsi Świerkle. Dalej: Brzezie - Dobrzyń Wielki - Chróścice - Stare Siołkowice - Popielów - Stare Kolnie - Stobrawa - Nowe Kolnie - Kościerzyce - Pisarzowice - Michałowice - Szydłowice - Błota - Leśna Woda - Bystrzyca - Janików - Jelcz-Laskowice - Łęg - Czernica - Jeszkowice - Kamieniec Wrocławski - Wrocław.
Wyjechaliśmy z domu o 6.30, a wróciliśmy tuż przed północą.
Sporo czasu "straciliśmy" podczas popasów. Największe "straty" ponieśliśmy...... nad zbiornikiem wodnym w Turawie, na zbieraniu jagód, we wsi Brzezie (flaczki w przydrożnym barze), oraz u znajomych w Błotach. :) Generalnie baaardzo zadowoleni, choć nieźle "wypedaleni". ;)
Pozdrawiamy - Wiola i Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)


Opole wita..... biciem dzwonów. Ale wyłysiałem ;)))))


Dojechaliśmy nad zbiornik. ;)

Skrót przez las:

Boćków na trasie ogrom. :)

Trasa:
Wrocław - Trestno - Siechnice - Groblice - Kotowice - Zakrzów - Oława - Godzikowice - Gać - Skarbimierz - obok Brzegu - Pawłów - Łosiów - Leśniczówka - Buszyce - Skorogoszcz - Borkowice - Skarbiszów - Karczów - Wrzoski - Bierkowice (skansen wsi opolskiej) - Opole - Zawada - Kotórz Mały - Turawa.
Powrót przez: Kotórz Mały - Węgry - Kolanowice - Łubniany - Masów - leśną drogą do wsi Świerkle. Dalej: Brzezie - Dobrzyń Wielki - Chróścice - Stare Siołkowice - Popielów - Stare Kolnie - Stobrawa - Nowe Kolnie - Kościerzyce - Pisarzowice - Michałowice - Szydłowice - Błota - Leśna Woda - Bystrzyca - Janików - Jelcz-Laskowice - Łęg - Czernica - Jeszkowice - Kamieniec Wrocławski - Wrocław.
Wyjechaliśmy z domu o 6.30, a wróciliśmy tuż przed północą.
Sporo czasu "straciliśmy" podczas popasów. Największe "straty" ponieśliśmy...... nad zbiornikiem wodnym w Turawie, na zbieraniu jagód, we wsi Brzezie (flaczki w przydrożnym barze), oraz u znajomych w Błotach. :) Generalnie baaardzo zadowoleni, choć nieźle "wypedaleni". ;)
Pozdrawiamy - Wiola i Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
232.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Urlop
Piątek, 13 lipca 2007 | dodano: 13.07.2007
Urlop
Rano - jak co dzień - kierunek Trestno.
Spokojnym tempem aż ;) pod Siechnice, odwiedzić łabądki.
Dorastają ptaszyska:

Wracam do domku, a tu..... "betonowiec" tym razem. :)

Piechotką po paszporcik, później na rekrutację do hotelu Park Plaza,
a jeszcze później z rozcentrowanym kołem Kameleona na warsztat. :)
Sporo jazdy po mieście. Między innymi po smar do łańcuchów i rozkuwacz.
Do bratowej i brata, jazda po Karłowicach i Różance.
Szykowanie rowerków na jutro. ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rano - jak co dzień - kierunek Trestno.
Spokojnym tempem aż ;) pod Siechnice, odwiedzić łabądki.
Dorastają ptaszyska:

Wracam do domku, a tu..... "betonowiec" tym razem. :)

Piechotką po paszporcik, później na rekrutację do hotelu Park Plaza,
a jeszcze później z rozcentrowanym kołem Kameleona na warsztat. :)
Sporo jazdy po mieście. Między innymi po smar do łańcuchów i rozkuwacz.
Do bratowej i brata, jazda po Karłowicach i Różance.
Szykowanie rowerków na jutro. ;)
Rower:
Dane wycieczki:
67.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rankiem: Opatowice - Trestno
Czwartek, 12 lipca 2007 | dodano: 12.07.2007
Rankiem: Opatowice - Trestno - powrót - Wyspa Opatowicka - grobla - ddr-ka.
Powrót do Mostu Chrobrego poniżej ddr-ki:

Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Po pracy: uliczkami WW i przez Wyspę Opatowicką - Opatowice - Trestno. Powrót szosą i troszkę po mieście - dom.
Obiadek i z Wiolą po mieście. Mieliśmy jechać do Krzyżanowic, ale km przed "złapał" nas deszcz. Przeczekaliśmy go na przystanku i powrót do domku. :)
Ps. Piotrek - dziękujemy za transport Córci do domku. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Powrót do Mostu Chrobrego poniżej ddr-ki:

Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Po pracy: uliczkami WW i przez Wyspę Opatowicką - Opatowice - Trestno. Powrót szosą i troszkę po mieście - dom.
Obiadek i z Wiolą po mieście. Mieliśmy jechać do Krzyżanowic, ale km przed "złapał" nas deszcz. Przeczekaliśmy go na przystanku i powrót do domku. :)
Ps. Piotrek - dziękujemy za transport Córci do domku. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
65.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez wyspę, groblą, ddr-ką,
Środa, 11 lipca 2007 | dodano: 11.07.2007
Przez wyspę, groblą, ddr-ką, po stadionie, przez park do pracy.
Po robocie do domku na obiadek i z Wiolą po mieście.
Ciekawe jakby się jeździło po takim "lotnisku"? ;)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po robocie do domku na obiadek i z Wiolą po mieście.
Ciekawe jakby się jeździło po takim "lotnisku"? ;)

Rower:
Dane wycieczki:
47.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
"Pod psem" pogoda dzisiaj.
Wtorek, 10 lipca 2007 | dodano: 10.07.2007
"Pod psem" pogoda dzisiaj. :(
Rano udało mi się dojechać za Most Bartoszowicki.
Później wałami pojechałem na Stadion Olimpijski i do Parku Szczytnickiego.
Po pracy prosto do domku.
Jak ja nienawidzę takiej pogody. :(((((((((((
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rano udało mi się dojechać za Most Bartoszowicki.
Później wałami pojechałem na Stadion Olimpijski i do Parku Szczytnickiego.
Po pracy prosto do domku.
Jak ja nienawidzę takiej pogody. :(((((((((((
Rower:
Dane wycieczki:
26.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rano do Trestna.
Powrót
Poniedziałek, 9 lipca 2007 | dodano: 09.07.2007
Rano do Trestna.
Powrót przez wyspę, park i do pracy.
Po 16-tej pod ZOO - oglądnąć graffiti.
Groblą do jazu i wyspy, skąd asfaltem do domku.
Wiola nie dała się namówić na poobiedni rower.
Słusznie zresztą. Zaczął padać deszcz. :(((((



Ps. Informacja dla Wrocławian przede wszystkim: można już korzystać z "małpiego gaju". :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Powrót przez wyspę, park i do pracy.
Po 16-tej pod ZOO - oglądnąć graffiti.
Groblą do jazu i wyspy, skąd asfaltem do domku.
Wiola nie dała się namówić na poobiedni rower.
Słusznie zresztą. Zaczął padać deszcz. :(((((



Ps. Informacja dla Wrocławian przede wszystkim: można już korzystać z "małpiego gaju". :)
Rower:
Dane wycieczki:
40.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Godzina ok. 14-tej, a my wyruszyliśmy
Niedziela, 8 lipca 2007 | dodano: 08.07.2007
Godzina ok. 14-tej, a my wyruszyliśmy w pośniadaniową przejażdżkę po Parku Wschodnim.
Spędziliśmy tam ponad godzinę na karmieniu kaczek i polowaniu na kurkę wodną(?).
Później przez Mokry Dwór udaliśmy się nad Oławkę.
Zażywaliśmy słonecznej kąpieli i nie tylko.................. . ;)
Powrót do domku asfaltem.
Park Wschodni:

Kurka wodna?

Taki młody, a już inwalida? :(

W drodze pod Siechnice:



Drezyna:

Halucynogenny? ;)

Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Spędziliśmy tam ponad godzinę na karmieniu kaczek i polowaniu na kurkę wodną(?).
Później przez Mokry Dwór udaliśmy się nad Oławkę.
Zażywaliśmy słonecznej kąpieli i nie tylko.................. . ;)
Powrót do domku asfaltem.
Park Wschodni:

Kurka wodna?

Taki młody, a już inwalida? :(

W drodze pod Siechnice:



Drezyna:

Halucynogenny? ;)

Rower:
Dane wycieczki:
40.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Moja kochana Rekordzistka:
Sobota, 7 lipca 2007 | dodano: 07.07.2007
Moja kochana Rekordzistka:

Cud kolejny się zdarzył. Czyżby to efekt mojej szczęśliwej siódemki? (07.07.2007.) ;)
Wiola ściągnęła mnie o 4-tej z łóżka (chyba pierwszy raz w życiu ;) ) i............ pojechaliśmy PKP (5.25) do Zgorzelca.
Przyjazd opóźniony o pół godziny. Cóż zrobić. :( Udaliśmy się w kierunku przejścia granicznego i zaczęliśmy jeździć - do woli - po Görlitz. Po zwiedzeniu miasta ruszyliśmy ponownie do przejścia i udaliśmy się do księgarni po mapę regionu jeleniogórskiego. Kupiliśmy, ale chyba za tanio, bo wcale ona się nam nie przydała. ;) Teraz ruszyliśmy w stronę Wrocławia. Najpierw główną (30-ką) do Lubania, a później już "bokami". Tak przebiegała nasza trasa do domku:
Görlitz - Zgorzelec - Łagów - Trójca - Wyręba - Nowa Karczma - Pisarzowice - Lubań - Rdogoszcz - Nawojów Łóżycki (strasznie długi :( ) - Nowogrodziec - Milików - Gościszów - Lwówek Śląski - Płakowice - Bielanka - Nowe Łąki - Pielgrzymka - Jerzmanice Zdrój - Złotoryja - Kozów - Rybaczówka - Sichów- Chroślice - Męcinka - Piotrowice - Jawor - Grzegorzów - Luboradz - Marcinowice - Jenków - Drogomiłowice - Udanin - Gościsław - Mieczków - Wichrów - Kostomłoty - Piotrowice - Pełcznica - Kąty Wrocławskie - Sośnica - Sadkówek - Sadków - Pietrzykowice - Jaszkotle - Cesarzowice - Mokronos Dolny - Wrocław.
Przez około 75% trasy mieliśmy bardzo silny wiatr w plecy. Jechało się super. Bez wielkiego wysiłku osiągaliśmy - momentami - prędkość w granicach 40km/h.
Niestety były też takie chwile, że wiatr wiał z boku i próbował nas przewrócić. Dodać trzeba, że na trasie mieliśmy sporo - jak dla nas - ciężkich podjazdów.
Więcej zjeżdżaliśmy, jednak podjazdy porządnie nas wymęczyły. Oczywiście sporo było popasów, w tym najważniejszy "odbył" się w Jaworze, a konkretnie w przydrożnym.... . ;) Godzina "poszła" jak nic, a flaki były ekstra smaczne. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)

Cud kolejny się zdarzył. Czyżby to efekt mojej szczęśliwej siódemki? (07.07.2007.) ;)
Wiola ściągnęła mnie o 4-tej z łóżka (chyba pierwszy raz w życiu ;) ) i............ pojechaliśmy PKP (5.25) do Zgorzelca.
Przyjazd opóźniony o pół godziny. Cóż zrobić. :( Udaliśmy się w kierunku przejścia granicznego i zaczęliśmy jeździć - do woli - po Görlitz. Po zwiedzeniu miasta ruszyliśmy ponownie do przejścia i udaliśmy się do księgarni po mapę regionu jeleniogórskiego. Kupiliśmy, ale chyba za tanio, bo wcale ona się nam nie przydała. ;) Teraz ruszyliśmy w stronę Wrocławia. Najpierw główną (30-ką) do Lubania, a później już "bokami". Tak przebiegała nasza trasa do domku:
Görlitz - Zgorzelec - Łagów - Trójca - Wyręba - Nowa Karczma - Pisarzowice - Lubań - Rdogoszcz - Nawojów Łóżycki (strasznie długi :( ) - Nowogrodziec - Milików - Gościszów - Lwówek Śląski - Płakowice - Bielanka - Nowe Łąki - Pielgrzymka - Jerzmanice Zdrój - Złotoryja - Kozów - Rybaczówka - Sichów- Chroślice - Męcinka - Piotrowice - Jawor - Grzegorzów - Luboradz - Marcinowice - Jenków - Drogomiłowice - Udanin - Gościsław - Mieczków - Wichrów - Kostomłoty - Piotrowice - Pełcznica - Kąty Wrocławskie - Sośnica - Sadkówek - Sadków - Pietrzykowice - Jaszkotle - Cesarzowice - Mokronos Dolny - Wrocław.
Przez około 75% trasy mieliśmy bardzo silny wiatr w plecy. Jechało się super. Bez wielkiego wysiłku osiągaliśmy - momentami - prędkość w granicach 40km/h.
Niestety były też takie chwile, że wiatr wiał z boku i próbował nas przewrócić. Dodać trzeba, że na trasie mieliśmy sporo - jak dla nas - ciężkich podjazdów.
Więcej zjeżdżaliśmy, jednak podjazdy porządnie nas wymęczyły. Oczywiście sporo było popasów, w tym najważniejszy "odbył" się w Jaworze, a konkretnie w przydrożnym.... . ;) Godzina "poszła" jak nic, a flaki były ekstra smaczne. :)
Rower:
Dane wycieczki:
210.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)