- Kategorie:
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2007
Dystans całkowity: | 1796.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 57.94 km |
Więcej statystyk |
Trestno - Wyspa Opatowicka
Środa, 21 marca 2007 | dodano: 21.03.2007
Trestno - Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - praca - dom - hurtownia na Rakowieckiej (po podstawkę, pod znaleziony licznik) - pod Opatowice. Zaczęło coś kropić więc zawróciłem i do domku. Tym razem udało mi się uciec przed deszczem. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:
Dane wycieczki:
39.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przed wyjściem z domu,
Wtorek, 20 marca 2007 | dodano: 20.03.2007
Przed wyjściem z domu, spoglądam przez okno, czy czasami nie zaczęło już lać. Jest O.K. :) Wychodzę na zewnątrz a tam już pada. Strasznie się zdenerwowałem. Siadam na rowerek i zaczynam traskę jak zawsze w stronę Mostu Pokoju. Im dalej jadę, tym więcej mam "propozycji" od mojej głowy, gdzie jechać. ;) Uciekać szybko do pracy, czy liczyć na to, że deszcz nie będzie zbyt mocny. W ten sposób dojechałem do Kładki Zwierzynieckiej
Przejechałem przez nią i dalej - groblą - pojechałem w kierunku jazu opatowickiego. Tam zaświtał mi pomysł. Skoro już jestem mokry, a czasu mam jeszcze sporo, postanowiłem przejechać przez Wyspę Opatowicką. Tak też zrobiłm. :) Nstępnie szosą udałem się w kierunku... domu. :) Oczywiście nie dojechałem do niego. Z ul. Na Grobli skręciłem w kierunku Mostu Grunwaldzkiego i dalej Wybrzeżem Wyspiańskiego pod Halę Stulecia. Pojeździłem jeszcze obok Ogrodu Japońskiego
i do pracy. Przebieranie w suche ciuchy i czas na obowiązki.
Po pracy znów ruszyłem w stronę wyspy. Tuż obok JTT znów zaczęło padać. Mocniej niż rano. Powtórzyłem trasę z rana, tylko, że teraz już dojechałem do domku. Niestety obaj mokrzy. :( Na jutrzejszy poranek synoptycy przewidują równie kiepską pogodę jak dzisiaj.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przejechałem przez nią i dalej - groblą - pojechałem w kierunku jazu opatowickiego. Tam zaświtał mi pomysł. Skoro już jestem mokry, a czasu mam jeszcze sporo, postanowiłem przejechać przez Wyspę Opatowicką. Tak też zrobiłm. :) Nstępnie szosą udałem się w kierunku... domu. :) Oczywiście nie dojechałem do niego. Z ul. Na Grobli skręciłem w kierunku Mostu Grunwaldzkiego i dalej Wybrzeżem Wyspiańskiego pod Halę Stulecia. Pojeździłem jeszcze obok Ogrodu Japońskiego
i do pracy. Przebieranie w suche ciuchy i czas na obowiązki.
Po pracy znów ruszyłem w stronę wyspy. Tuż obok JTT znów zaczęło padać. Mocniej niż rano. Powtórzyłem trasę z rana, tylko, że teraz już dojechałem do domku. Niestety obaj mokrzy. :( Na jutrzejszy poranek synoptycy przewidują równie kiepską pogodę jak dzisiaj.
Rower:
Dane wycieczki:
33.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez wyspę i za śluzę
Poniedziałek, 19 marca 2007 | dodano: 19.03.2007
Przez wyspę i za śluzę bartoszowicką. Ulicami Bacciarellego i Dembowskiego, oraz przez Park Szczytnicki do pracy. Po 16-tej do domku - po aparat i kask Wioli. Do hurtowni rowerów - po rower dla Żonki. :) Jazda próbna srebrzakiem w stronę Opatowic i do domku.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:
Dane wycieczki:
35.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wrocław - Kamieniec Wrocławski
Niedziela, 18 marca 2007 | dodano: 18.03.2007
Wrocław - Kamieniec Wrocławski - Czernica - Jelcz-Laskowice.
Powrót tą samą trasą.
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Powrót tą samą trasą.
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
56.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
W związku z kiepską
Sobota, 17 marca 2007 | dodano: 17.03.2007
W związku z kiepską pogodą (deszczysko + wiatrzysko) postanowiłem wreszcie wziąć się za solidniejsze czyszczenie rowerków moich Pań. Spędziłem w piwnicy prawie trzy godziny. :( Przestało padać, ruszyłem więc w trasę - w samo południe. Dojeżdżałem do Mostu Milenijnego, a tu jak lunie z nieba... . :((
Jechałem jeszcze jakieś 3 km, by schować się wraz z połową mojego rowerka (obaj już nieźle zmoczeni) w pewnym sklepie. Po kilkunastu minutach deszcz osłabł, więc udałem się w kierunku domu. Niestety - po chwili znów zaczęło lać. Przemoczony dojechałem do domku. Rower do piwnicy, ciuchy do pralki, a ja znów do piwnicy. Musiałem go troszkę wysuszyć i wyczyścić. :)) W sumie jestem zadowolony z dzisiejszej, deszczowej przejażdżki. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jechałem jeszcze jakieś 3 km, by schować się wraz z połową mojego rowerka (obaj już nieźle zmoczeni) w pewnym sklepie. Po kilkunastu minutach deszcz osłabł, więc udałem się w kierunku domu. Niestety - po chwili znów zaczęło lać. Przemoczony dojechałem do domku. Rower do piwnicy, ciuchy do pralki, a ja znów do piwnicy. Musiałem go troszkę wysuszyć i wyczyścić. :)) W sumie jestem zadowolony z dzisiejszej, deszczowej przejażdżki. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rano na blizanowicki przystanek
Piątek, 16 marca 2007 | dodano: 16.03.2007
Rano na blizanowicki przystanek i powrót na Opatowice. Przez Wyspę Opatowicką do pracy. Na fajrant do hurtowni w celu wymiany zakupionych wczoraj dętek. Pani dała mi rowerowe, a ja chciałem samochodowe długie. :) Po południu z Wiolą pod Siechnice - na śluzę nr 1.
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
61.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Pochmurny poranek. Za Trestno,
Czwartek, 15 marca 2007 | dodano: 15.03.2007
Pochmurny poranek. Za Trestno, powrót na Opatowice i przez wyspę oraz groblą do pracy. Po robocie, po nowe dętki dla Córci i do brata.
Przed 20-tą "zwiedzałem" Grunwald i najbliższą okolicę. Z przypadkowo spotkanym Tomkiem natknęliśmy się na faaajny Rower. ;)
Pozdrawiam- Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przed 20-tą "zwiedzałem" Grunwald i najbliższą okolicę. Z przypadkowo spotkanym Tomkiem natknęliśmy się na faaajny Rower. ;)
Pozdrawiam- Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
45.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez wyspę, za śluzę bartoszowicką
Środa, 14 marca 2007 | dodano: 14.03.2007
Przez wyspę, za śluzę bartoszowicką i do pracy. W godzinach pracy na Swojczycką oglądać rowery. Po pracy z Wiolą, m.in. przez Wyspę Opatowicką. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:
Dane wycieczki:
56.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Mglistym rankiem do Trestna,
Wtorek, 13 marca 2007 | dodano: 13.03.2007
Mglistym rankiem do Trestna, powrót na Opatowice i przez wyspę do pracy.
Po południu na ul. Swojczycką - do hurtowni rowerów. Niestety "pocałowałem" klamkę. Na stronie firmy jest napisane, że do 17-tej, a na drzwiach do 16-tej. :( Kierunek domek(pod) przez tereny Stadionu Olimpijskiego i z Wiolą do brata - w interesach. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po południu na ul. Swojczycką - do hurtowni rowerów. Niestety "pocałowałem" klamkę. Na stronie firmy jest napisane, że do 17-tej, a na drzwiach do 16-tej. :( Kierunek domek(pod) przez tereny Stadionu Olimpijskiego i z Wiolą do brata - w interesach. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
42.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez wyspę, za most i przez
Poniedziałek, 12 marca 2007 | dodano: 12.03.2007
Przez wyspę, za most i przez park do pracy. :)
Obiecałem komuś, że już więcej nie będę, ale... co mi tam.
Po pracy do domku i z Wiolą po oponki do swojego rowerka (Kenda 26x1,95).
Muszę Córci oddać "podeszwy", bo nabrała ochoty na jeżdżenie.
Poza tym kupiłem trzy pary rękawiczek rowerowych. :)
No i ciągle się zmagam z zakupem trekkinga. Pieprzo.. kasa :(
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. W związku ze zmianą opon, gotowe już koła wsadziłem do wanny by podszorować troszkę szprychy, ale niewiele to dało. :(
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Obiecałem komuś, że już więcej nie będę, ale... co mi tam.
Po pracy do domku i z Wiolą po oponki do swojego rowerka (Kenda 26x1,95).
Muszę Córci oddać "podeszwy", bo nabrała ochoty na jeżdżenie.
Poza tym kupiłem trzy pary rękawiczek rowerowych. :)
No i ciągle się zmagam z zakupem trekkinga. Pieprzo.. kasa :(
Pozdrawiam - Czesiek
Ps. W związku ze zmianą opon, gotowe już koła wsadziłem do wanny by podszorować troszkę szprychy, ale niewiele to dało. :(
Rower:
Dane wycieczki:
32.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)