- Kategorie:
Wyspa Opatowicka - prace
Piątek, 27 kwietnia 2007 | dodano: 27.04.2007
Wyspa Opatowicka - prace na małpim gaju trwają:


Most Bartoszowicki - groblą ("ul." Folwarczna) do Mostów Jagiellońskich.
Nawrót drogą rowerową - do zjazdu na Stadion Olimpijski.
Park Szczytnicki - "małolaci" pływają z mamusią:

Praca, a po znów przez park - ul. Dembowskiego na wyspę i za Opatowice.
Tam skręt na groblę. To już za mną:

Do Mokrego Dworu i asfaltówką, powyżej asfaltówki, na Księże Małe:

Ulicami (drogami rowerowymi, chodnikami) Opolską, Krakowską, Na niskich Łąkach, Na Grobli, Plac Grunwaldzki - do domku.
Obiadek i "na" miasto. Dom i przygotowania do jutrzejszej WYPRAWY. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)


Most Bartoszowicki - groblą ("ul." Folwarczna) do Mostów Jagiellońskich.
Nawrót drogą rowerową - do zjazdu na Stadion Olimpijski.
Park Szczytnicki - "małolaci" pływają z mamusią:

Praca, a po znów przez park - ul. Dembowskiego na wyspę i za Opatowice.
Tam skręt na groblę. To już za mną:

Do Mokrego Dworu i asfaltówką, powyżej asfaltówki, na Księże Małe:

Ulicami (drogami rowerowymi, chodnikami) Opolską, Krakowską, Na niskich Łąkach, Na Grobli, Plac Grunwaldzki - do domku.
Obiadek i "na" miasto. Dom i przygotowania do jutrzejszej WYPRAWY. :)
Rower:
Dane wycieczki:
59.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Wyspę Opatowicką, Most Bartoszowicki,
Czwartek, 26 kwietnia 2007 | dodano: 26.04.2007
Przez Wyspę Opatowicką, Most Bartoszowicki, "ul." Folwarczną i Park Szczytnicki do pracy.
Wreszcie wzięli się za pracę - dalszego ciągu ścieżki rowerowej.

Kaczęta pod skrzydłami mamy - Park Szczytnicki.


Z pracy do domu, z domu na Karłowice i powrót.
Jakiś leń mnie dzisiaj ogarnął. :(
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wreszcie wzięli się za pracę - dalszego ciągu ścieżki rowerowej.

Kaczęta pod skrzydłami mamy - Park Szczytnicki.


Z pracy do domu, z domu na Karłowice i powrót.
Jakiś leń mnie dzisiaj ogarnął. :(
Rower:
Dane wycieczki:
37.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Wyspę Opatowicką. Prace budowlane
Środa, 25 kwietnia 2007 | dodano: 25.04.2007
Przez Wyspę Opatowicką. Prace budowlane małpiego gaju trwają.

Założono już pierwsze liny. Jak widać - nie niszcząc drzew. :)

Most Bartoszowicki. Wiem, że słabo widać, ale może ktoś rozpozna. Czy to Czapla Siwa?

Poranna Odra.

Strachocińskie łąki.

W Lipcu 1997 roku, leniwa - do wtedy i po - Odra, zniszczyła zaporę przeciwpowodziową.

W ten sposób powstał tu niewielki stawek, który ma już 10 lat. :)

Folwarczną (groblą) do pracy.Wyszedłem h wcześniej i znów udałem się na Most Bartoszowicki.
Powrót przez Park Szczytnicki do domku - na chwilkę. :)
Następnie do bratowej zamówić kolejnego Żywca.
Teraz na Maślice w celu sprawdzenia stanu nawierzchni ścieżki/drogi rowerowej,
przy ul. Królewieckiej. Kolega na innym forum pisał o jej degradacji.
Faktycznie - po zimie pojawiły się dziury, pęknięcia i jest jakby bardziej pofałdowana.
Czyli kolejna fuszerka. :(
Powrót do domku, a teraz czas na mecz Chelsea - Liverpool - stawiam 1:1. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)

Założono już pierwsze liny. Jak widać - nie niszcząc drzew. :)

Most Bartoszowicki. Wiem, że słabo widać, ale może ktoś rozpozna. Czy to Czapla Siwa?

Poranna Odra.

Strachocińskie łąki.

W Lipcu 1997 roku, leniwa - do wtedy i po - Odra, zniszczyła zaporę przeciwpowodziową.

W ten sposób powstał tu niewielki stawek, który ma już 10 lat. :)

Folwarczną (groblą) do pracy.Wyszedłem h wcześniej i znów udałem się na Most Bartoszowicki.
Powrót przez Park Szczytnicki do domku - na chwilkę. :)
Następnie do bratowej zamówić kolejnego Żywca.
Teraz na Maślice w celu sprawdzenia stanu nawierzchni ścieżki/drogi rowerowej,
przy ul. Królewieckiej. Kolega na innym forum pisał o jej degradacji.
Faktycznie - po zimie pojawiły się dziury, pęknięcia i jest jakby bardziej pofałdowana.
Czyli kolejna fuszerka. :(
Powrót do domku, a teraz czas na mecz Chelsea - Liverpool - stawiam 1:1. :)
Pozdrawiam - Czesiek
Rower:
Dane wycieczki:
71.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Śluza opatowicka - zaczęło
Wtorek, 24 kwietnia 2007 | dodano: 24.04.2007
Śluza opatowicka - zaczęło kropić,

więc odpuściłem dalszą jazdę, skręciłem na Wyspę Opatowicką i dalej za Most Bartoszowicki.
Następnie wałami aż do Mostów Jagiellońskich.
Najspokojniejsza z wszystkich, nadodrzańskich, wrocławskich dróg groblowych. :)

Za mostami nawrót, nowobudowaną ścieżką rowerową, w kierunku Spartakusa.
Niestety nadal nieskończona. :(

Po pracy do Parku Szczytnickiego.
Później przez Karłowice, Różankę na Targpiast - sprawdzić jak to jest z tym (cena) Żywcem. ;)
Powrót na Karłowice - do bratowej tym razem. Miła pogawędka ;) - zaopatrzenie w czystą wodę i do domku.
Po małej przekąsce ponownie ruszyłem na wrocławskie ulice - kręcąc się bez celu po ok. godzinie wróciłem do domku.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)

więc odpuściłem dalszą jazdę, skręciłem na Wyspę Opatowicką i dalej za Most Bartoszowicki.
Następnie wałami aż do Mostów Jagiellońskich.
Najspokojniejsza z wszystkich, nadodrzańskich, wrocławskich dróg groblowych. :)

Za mostami nawrót, nowobudowaną ścieżką rowerową, w kierunku Spartakusa.
Niestety nadal nieskończona. :(

Po pracy do Parku Szczytnickiego.
Później przez Karłowice, Różankę na Targpiast - sprawdzić jak to jest z tym (cena) Żywcem. ;)
Powrót na Karłowice - do bratowej tym razem. Miła pogawędka ;) - zaopatrzenie w czystą wodę i do domku.
Po małej przekąsce ponownie ruszyłem na wrocławskie ulice - kręcąc się bez celu po ok. godzinie wróciłem do domku.
Rower:
Dane wycieczki:
62.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez poranne Opatowice.
Poniedziałek, 23 kwietnia 2007 | dodano: 23.04.2007
Przez poranne Opatowice. Tuż za nimi... - patrzę - mój szef siedzi sobie w polu. Czyżby mnie inwigilował?
A może uprawiał poranny jogging? :)))

Dalej do Trestna i powrót do Wyspy Opatowickiej.
Przejazd przez nią - znów nie bez problemów.
"Budowlańcy" "małpiego gaju" zastawili drogę - tym razem trzema blachosmrodami. :(
Tyle tam miejsca, a oni muszą stawiać je na samym środku.
Ścieżką przy Dembowskiego do pracy.
Po południu znów przez wyspę do Trestna.


Tym razem zjechałem z asfaltu i "pomknąłem" przez łąki, pola w nieznane.
Wjechałem w lasek ledwo widoczną scieżką, która po chwili przestała istnieć.
Ukazał mi się za to taki oto widok:

Ktoś najwyraźniej bawi się w wojnę. :)
Kilka takich fortyfikacji jest tam zbudowanych. Postanowiłem wyjść z lasku, na jakąś ścieżkę, czy drogę.
Nic z tego. Brzeg lasku łączył się z brzegiem pola.
W tym roku wygląda ono jak ugór - ciekawe.
Zobaczę za jakiś czas czy coś tam wyrośnie. :)
Po kilkudziesięciu metrach znów wszedłem do lasku i zobaczyłem:

Niestety - długo tam nie zabawiłem. Pogoniły mnie komary i pełno jakiegoś innego cholerstwa. "Wpław" przez "pole"...

... na łikendową drogę,

którą dotarłem do asfaltu - za kościołem. :)
W sumie przełaj miał ok. 4 km, a wydawało mi się jakbym przejechał i przeszedł z rowerkiem conajmniej z 10 km. ;)
Szybciutko do domku na obiadek i do piwnicy oczyścić swojego staruszka, m.in. ze słomy w zębatkach. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
A może uprawiał poranny jogging? :)))

Dalej do Trestna i powrót do Wyspy Opatowickiej.
Przejazd przez nią - znów nie bez problemów.
"Budowlańcy" "małpiego gaju" zastawili drogę - tym razem trzema blachosmrodami. :(
Tyle tam miejsca, a oni muszą stawiać je na samym środku.
Ścieżką przy Dembowskiego do pracy.
Po południu znów przez wyspę do Trestna.


Tym razem zjechałem z asfaltu i "pomknąłem" przez łąki, pola w nieznane.
Wjechałem w lasek ledwo widoczną scieżką, która po chwili przestała istnieć.
Ukazał mi się za to taki oto widok:

Ktoś najwyraźniej bawi się w wojnę. :)
Kilka takich fortyfikacji jest tam zbudowanych. Postanowiłem wyjść z lasku, na jakąś ścieżkę, czy drogę.
Nic z tego. Brzeg lasku łączył się z brzegiem pola.
W tym roku wygląda ono jak ugór - ciekawe.
Zobaczę za jakiś czas czy coś tam wyrośnie. :)
Po kilkudziesięciu metrach znów wszedłem do lasku i zobaczyłem:

Niestety - długo tam nie zabawiłem. Pogoniły mnie komary i pełno jakiegoś innego cholerstwa. "Wpław" przez "pole"...

... na łikendową drogę,

którą dotarłem do asfaltu - za kościołem. :)
W sumie przełaj miał ok. 4 km, a wydawało mi się jakbym przejechał i przeszedł z rowerkiem conajmniej z 10 km. ;)
Szybciutko do domku na obiadek i do piwnicy oczyścić swojego staruszka, m.in. ze słomy w zębatkach. :)
Rower:
Dane wycieczki:
51.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wrocław - Wrocław-Świniary - Szewce
Niedziela, 22 kwietnia 2007 | dodano: 22.04.2007
Wrocław - Wrocław-Świniary - Szewce - Paniowice - Kotowice - Raków - Uraz - Stary Dwór - Brzeg Dolny - Pogolewo Małe i Wielkie - Grodzanów - Prawików - Lubiąż - Malczyce - Chomiąża - Jastrzębce - Środa Śląska - Komorniki - Kadłub - Miękinia - Mrozów - Krępice - Mokra - Wrocław- Leśnica - Wrocław
Fragment Rynku w Brzegu Dolnym:

Wieże klasztorne w Lubiążu - widziane z trasy:

Dobre miejsce na popas - dzisiaj nie skorzystałem. Piotrek pamięta :).


Kościół w Lubiążu:

Zespół klasztorny największego opactwa cysterskiego na świecie:




Plac Wolności w Środzie Śląskiej


Pomnik Rolanda:

Skrót do wsi Mokra:

Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Fragment Rynku w Brzegu Dolnym:

Wieże klasztorne w Lubiążu - widziane z trasy:

Dobre miejsce na popas - dzisiaj nie skorzystałem. Piotrek pamięta :).


Kościół w Lubiążu:

Zespół klasztorny największego opactwa cysterskiego na świecie:




Plac Wolności w Środzie Śląskiej


Pomnik Rolanda:

Skrót do wsi Mokra:

Rower:
Dane wycieczki:
125.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ostrzegam: dłuuugie i nuuudne.
Sobota, 21 kwietnia 2007 | dodano: 21.04.2007
Ostrzegam: dłuuugie i nuuudne. ;)
Wrocław - Wrocław-Psie Pole - Mirków - Wrocław-Zakrzów - Pruszowice - Bąków - Łozina - Bierzyce - Węgrów - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Lędzina - Brzostówko - Brzostowa - Żeleźniki - Police - Krośnice - Wierzchowice - Czatkowice - Grabownica - Ruda Milicka - Stawno - Ruda Milicka - Sławoszowice - Milicz - Świętoszyn - Miłosławice - Sułów - Gruszeczka - Ujeździec Mały - Ujeździec Wielki - Janiszów - Biedaszków Wielki - Kuźniczysko - Grochowa - Zawonia - Tarnowiec - Skotniki - Piersno - Boleścin - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Cienin - Krzyżanowice - Wrocław.
Jeden już jest na Euro 2012 :)))

W drodze:






Stawy Jaskółcze suche. :(
W tym momencie byłem pełen obaw, czy Stawu Słonecznego nie spotkało to samo.


Prawie u celu. :D

Z lewej Staw Słoneczny Górny:

Z prawej Staw Wilczy Mały:

Stamtąd przyjechałem i tam wrócę:

Cel: miejsce na popas, fotki, słuchanie wiatru, wody, ptaków... cieszenie oczu.
Na jakiś czas musi starczyć. :)

Teraz Wy słuchajcie i patrzcie. :)



Perkoz?

Młode karpie:

Młode, a już martwe karpie - dlaczego? :(

W drodze - powrót:



Jeden z wielu - podczas dzisiejszej wycieczki. :)

Rynek w Miliczu:

Kościół w Miliczu:


Człowiek Świata - Największy Polak

Lasy milickie - fragmencik. :)

W drodze:


Rynek w Sułowie:

Gruszeczka - wieś słynna z filmu "Pociąg do Hollywood".
W roli głównej grała Kasia Figura, jako Mariola Wafelek "Merlin". :)

Leśny popas. :)

W drodze:



Tak się w Kuźniczyskach rozpędziłem, że wjechałem w polną drogę. Ale co mi tam. ;)
Jak sobie później przypomniałem, jadąc leśną, piaszczystą drogą,
zrobiłem ten błąd drugi raz - wcześniej kilka la temu. :)))



Będzie wesele w Zawoni. :)

Ostatni, dłuuugi podjazd z Tarnowca do Skotnik pokonany. :)

Koniec fotek. Wytrwaliście? :))))

Pewnie mi się zbierze od Szefa. :(
Ps. Wiatr miał być 5-15 km/h. G....o prawda. Skutecznie odbierał mi siły - przez niemal całą wycieczkę.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wrocław - Wrocław-Psie Pole - Mirków - Wrocław-Zakrzów - Pruszowice - Bąków - Łozina - Bierzyce - Węgrów - Rzędziszowice - Ludgierzowice - Złotów - Bukowice - Lędzina - Brzostówko - Brzostowa - Żeleźniki - Police - Krośnice - Wierzchowice - Czatkowice - Grabownica - Ruda Milicka - Stawno - Ruda Milicka - Sławoszowice - Milicz - Świętoszyn - Miłosławice - Sułów - Gruszeczka - Ujeździec Mały - Ujeździec Wielki - Janiszów - Biedaszków Wielki - Kuźniczysko - Grochowa - Zawonia - Tarnowiec - Skotniki - Piersno - Boleścin - Skarszyn - Godzieszowa - Siedlec - Pasikurowice - Cienin - Krzyżanowice - Wrocław.
Jeden już jest na Euro 2012 :)))

W drodze:






Stawy Jaskółcze suche. :(
W tym momencie byłem pełen obaw, czy Stawu Słonecznego nie spotkało to samo.


Prawie u celu. :D

Z lewej Staw Słoneczny Górny:

Z prawej Staw Wilczy Mały:

Stamtąd przyjechałem i tam wrócę:

Cel: miejsce na popas, fotki, słuchanie wiatru, wody, ptaków... cieszenie oczu.
Na jakiś czas musi starczyć. :)

Teraz Wy słuchajcie i patrzcie. :)



Perkoz?

Młode karpie:

Młode, a już martwe karpie - dlaczego? :(

W drodze - powrót:



Jeden z wielu - podczas dzisiejszej wycieczki. :)

Rynek w Miliczu:

Kościół w Miliczu:


Człowiek Świata - Największy Polak

Lasy milickie - fragmencik. :)

W drodze:


Rynek w Sułowie:

Gruszeczka - wieś słynna z filmu "Pociąg do Hollywood".
W roli głównej grała Kasia Figura, jako Mariola Wafelek "Merlin". :)

Leśny popas. :)

W drodze:



Tak się w Kuźniczyskach rozpędziłem, że wjechałem w polną drogę. Ale co mi tam. ;)
Jak sobie później przypomniałem, jadąc leśną, piaszczystą drogą,
zrobiłem ten błąd drugi raz - wcześniej kilka la temu. :)))



Będzie wesele w Zawoni. :)

Ostatni, dłuuugi podjazd z Tarnowca do Skotnik pokonany. :)

Koniec fotek. Wytrwaliście? :))))

Pewnie mi się zbierze od Szefa. :(
Ps. Wiatr miał być 5-15 km/h. G....o prawda. Skutecznie odbierał mi siły - przez niemal całą wycieczkę.
Rower:
Dane wycieczki:
157.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez Wyspę Opatowicką, Most Bartoszowicki,
Piątek, 20 kwietnia 2007 | dodano: 20.04.2007
Przez Wyspę Opatowicką, Most Bartoszowicki, Park Szczytnicki do pracy.
"Moja" brzoza - troszkę wiało. :)

Tak umocowane są platformy - na drzewach Wyspy Opatowickiej:

Dozorca i jego kibelek: ;))

O 16-tej kierunek Park Szczytnicki - obok Górki Kilimandżaro ścieżką rowerową aż na Psie Pole.
Stamtąd na Wrocław-Zakrzów - Wrocław-Pawłowice - Ramiszów.

Za wioską skręt w lewo, do lasu.
Coś tu kiedyś "poszynowało". ;)

Dalej po piaszczystych drogach. Często odbywają się tu imprezy samochodów - i pewnie nie tylko - crossowych.

Też sobie troszeczkę "pokrosowałem"... z podpórkami - na tym piachu. :)))



Później po polnych drogach - do asfaltu w Pasikurowicach i dalej Milin - Krzyżanowice - Wrocław.
Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień? :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
"Moja" brzoza - troszkę wiało. :)

Tak umocowane są platformy - na drzewach Wyspy Opatowickiej:

Dozorca i jego kibelek: ;))

O 16-tej kierunek Park Szczytnicki - obok Górki Kilimandżaro ścieżką rowerową aż na Psie Pole.
Stamtąd na Wrocław-Zakrzów - Wrocław-Pawłowice - Ramiszów.

Za wioską skręt w lewo, do lasu.
Coś tu kiedyś "poszynowało". ;)

Dalej po piaszczystych drogach. Często odbywają się tu imprezy samochodów - i pewnie nie tylko - crossowych.

Też sobie troszeczkę "pokrosowałem"... z podpórkami - na tym piachu. :)))



Później po polnych drogach - do asfaltu w Pasikurowicach i dalej Milin - Krzyżanowice - Wrocław.
Ciekawe co przyniesie jutrzejszy dzień? :)
Rower:
Dane wycieczki:
50.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przez i PO Wyspie Opatowickiej
Czwartek, 19 kwietnia 2007 | dodano: 19.04.2007
Przez i PO Wyspie Opatowickiej - Most + jaz Bartoszowicki - wałami do pracy, przez Park Szczytnicki.



Wczoraj zaczęli - ponownie - prace nad:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,36743,4047799.html

Godzinę wcześniej wyszedłem z pracy (służbowo) i postanowiłem jechać do Parku Zachodniego oraz do Lasu Pilczyckiego - pod jaz Rędziński. :)





Powrót przez Most Tysiąclecia, groblami na Karłowice - do brata. Po Żywca oczywiście. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)



Wczoraj zaczęli - ponownie - prace nad:
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,36743,4047799.html

Godzinę wcześniej wyszedłem z pracy (służbowo) i postanowiłem jechać do Parku Zachodniego oraz do Lasu Pilczyckiego - pod jaz Rędziński. :)





Powrót przez Most Tysiąclecia, groblami na Karłowice - do brata. Po Żywca oczywiście. :)
Rower:
Dane wycieczki:
47.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Opatowice - za Trestno - Opatowice
Środa, 18 kwietnia 2007 | dodano: 18.04.2007
Opatowice - za Trestno - Opatowice - Wyspa Opatowicka - Park Szczytnicki - praca. Z 17" monitorem LCD (hp1730) w plecaku do domku. Tamten (ViewSonic) "idzie" w prezenty. ;) Do brata na Karłowice i do domku. Strasznie dzisiaj wiało (rano aż tak nie), postanowiłem więc zrobić to i owo w domku, także przy rowerku Córci. Z wiatrzyskiem "bił" się nie będę. :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:
Dane wycieczki:
36.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)

