czesiekblog rowerowy

avatar czesiek
Wrocław

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(12)

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czesiek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Dzisiaj udało mi się wstać

Środa, 6 czerwca 2007 | dodano: 06.06.2007
Dzisiaj udało mi się wstać odrobinkę wcześniej i już o 7-mej byłem na śluzie nr 1 - pod Siechnicami.
Zauważyłem, że łabędzia rodzinka wróciła na "stare śmieci". :)

Standardowo - przez wyspę, wałami i przez park - do pracy.
Wyszedłem z roboty h wcześniej i pojechałem do Żonki - pod Jej zakład pracy.
Stamtąd na "sekundkę" do domku i znów kierunek Siechnice.
Tym razem troszkę dalej, bo aż obok zielonego mostu kolejowego.
Tam wyczyściłem stary rowerek i wróciłem w pielesze.
Po obiadku ruszyłem "w miasto", powq.... troszkę kierowców w korkach. :)))))
Byłem m.in. pod - jeszcze stojącym - budynkiem Poltegoru.

Tak ma wyglądać jego AGONIA.
Odwiedziłem równiez jedną z kas Dworca Głownego PKP, w celu zakupu biletu na jutro. :)
Gdyby nie jutrzejszy wyjazd, sporo bym jeszcze dzisiaj pojeździł. :)
Ps. 1 Na dworcu znalazłem 2 dolary kanadyjskie - w monecie. :D
Ps. 2 Do Piotrka - Możesz mi nie wierzyć, ale w pracy zacząłem pisać drugi komentarz do Ciebie.
Nie wysłałem go, bo nie chciałem Cię wqrzać. ;)
Jego treść była mniej wiecej taka:
Piotrek szykuj dzisiaj całą krzynkę, bo nasi kopacze dostaną w d...ę.
Może nie wysłałem, bo mimo wszystko - gdzieś w podświadomości - wierzyłem że spoko, "sypną" im.
Szkoda. Chyba tym razem zabrakło im chrakteru.... . :(
Pozdrawiam wiernych kibiców polskiej reprezentacji piłkarskiej i wszystkich czytających moje wypociny - Czesiek.
Rower: Dane wycieczki: 88.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(12)

Ranek: Opatowice - Trestno

Wtorek, 5 czerwca 2007 | dodano: 05.06.2007
Ranek: Opatowice - Trestno - za Blizanowice (początek "autostrady") - Trestno - Wyspa Opatowicka - grobla - Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca.
Po pracy: Park Szczytnicki - ulice (ścieżki rowerowe) Dembowskiego, Bacciarellego - Wyspa Opatowicka - Opatowice - Trestno - Blizanowice - koniec "autostrady" - powrót do domku szosą.
Po obiadku z Wiolą - po Wrocławiu - m.in. pod Maślice.
Rower: Dane wycieczki: 77.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Mokry poranek.

Poniedziałek, 4 czerwca 2007 | dodano: 04.06.2007
Mokry poranek.
Tym razem szczęście mi nie dopisało.
Wyjechałem później niż zwykle, ponieważ padał deszcz.
Kiedy przestał, wyjechałem. Tym razem nie na wyspę,
a w kierunku pracy, z postanowieniem szwędania się po Parku Szczytnickim. :)
W razie kolejnej fali opadów, mógłbym szybko schronić się w... firmie. :)
Pech chciał, że już na Moście Grunwaldzkim porządnie mnie zmoczyło.
Mimo to pojechałm sobie do parku i szukałem jakiejś ciekawostki do sfotografowania.
Niestety - moje "oko" nie zobaczyło "obiektu pożądania". :(
Postałem troszeczkę pod pergolą i pojechałem do pracy.
Hala Stulecia(Ludowa) w deszczu:

Przebrałem się w suche ciuchy i przystąpiłem do obowiązków, oraz suszenia... zamokłego licznika BC800. :(
Literki i cyferki zniknęły całkowicie, kiedy było coś ponad 7 km na wyświetlaczu.
To ten licznik, który - swego czasu - znalazła Córcia.
Teraz już jest suchy i "pracuje" nadal. :)
Po czwartej pojechałm - przez Wyspę Opatowicką i Trestno - do bramy blizanowickiej.
Stamtąd, asfalcikiem, do domku na obiadek.
Dzisiaj nie udało mi się namówić Żonki na popołudniową przejażdżkę,
więc oboje "gniliśmy" przed tiwi. ;)
Rower: Dane wycieczki: 31.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Niedziela, 3 czerwca 2007 | dodano: 03.06.2007
Z Wiolą. :)
Rower: Dane wycieczki: 45.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(9)

Wrocław - Trestno - Blizanowice

Sobota, 2 czerwca 2007 | dodano: 02.06.2007
Wrocław - Trestno - Blizanowice - Siechnice - Święta Katarzyna - Zacharzyce - Wrocław. Po obiadku, nielubianych pracach domowych - z Wiolą - po mieście.
Rower: Dane wycieczki: 62.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Opatowice - Trestno - Blizanowice

Piątek, 1 czerwca 2007 | dodano: 01.06.2007
Opatowice - Trestno - Blizanowice - koniec asfaltu
(między śluzami: nr 2 i nr 1). ;)

Powrót. Przed Blizanowicami dwa szaraki na polu.
Szkoda, że nie były tak blisko jak dzięcioł. :))

Blizanowice - Trestno - Opatowice - Wyspa Opatowicka - grobla - Stadion Olimpijski - Park Szczytnicki - praca - Park Szczytnicki - Wyspa Opatowicka - szosą do domku. Obiadek i choć kropiło udało mi się namówić Wiolę na przejażdżkę do brata i troszkę po spokojnych uliczkach Karłowic i Różanki.
Rower: Dane wycieczki: 67.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(14)

Opatowice - Trestno - Blizanowice

Czwartek, 31 maja 2007 | dodano: 31.05.2007
Opatowice - Trestno - Blizanowice - Trestno - Wyspa Opatowicka - Most Bartoszowicki - "ulica" Folwarczna - Park Szczytnicki - praca.
Po pracy - przez wyspę - do domku.
Po obiadku - z Wiolą - pod same Siechnice i powrót tą samą trasą.
Rower: Dane wycieczki: 72.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

Ponuro, zimno i wietrznie

Środa, 30 maja 2007 | dodano: 30.05.2007
Ponuro, zimno i wietrznie było dzisiaj - przez cały dzień. :(
Dzięcioł - tuż przed wjazdem na Wyspę Opatowicką. :)

Nowy dodatek na "małpim gaju". ;)

Przez Most Bartoszowicki, na "ulicę" Folwarczną.
W oddali widziałem deszcz, więc szybciutko na Most Swojczycki (Chrobrego) i ścieżką rowerową na Stadion Olimpijski.
Stamtąd do i po Parku Szczytnickim.
Praca - godzinkę krócej i znów przez wyspę do łabędziej rodzinki - przed Trestnem.

Powrót do domku asfaltem.
Rower: Dane wycieczki: 41.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

Dzisiejszy ranek był dużo ładniejszy

Wtorek, 29 maja 2007 | dodano: 29.05.2007
Dzisiejszy ranek był dużo ładniejszy od wczorajszego.
Pognałem więc na koniec "autostrady" - za Blizanowicami.
Jako, że dzisiaj 29 Maj - spodziewałem się pewnego BIKEstats-owicza,
zmierzającego do swojej Babci. ;)
Zrobiłem nawet jedną fotkę, bo w oddali zauważyłem jakiegoś rowerzystę. Pomyślałem, że zrobię mu sesję zdjęciową. ;)

Ów rowerzysta jechał jednak zbyt wolno, żeby to był... . ;)
Miałem rację - to był jakiś swojak.
Wsiadłem na rowerek i szybciutko - z wiaterkiem - pojechałem do pracy.
Oczywiście przez wyspę i dalej uliczkami Wielkiej Wyspy (WW).
Po pracy znów wyspa i w to samo miejsce co rano.
Miałem zamiar przejechać się wałem przeciwpowodziowym.

Wał - niestety - tak zarósł, że nie miałem szans na jego pokonanie.
Kilka lat temu tamtędy jeździłem, a tu masz. :(((
Poza tym: ;)

Wróciłem więc pod Blizanowice i skierowałem się w kolejną, nieznaną mi drogę. Wiedziałem gdzie wyjadę, pod warunkiem, że droga się nie skończy gdzieś w polu. ;)


Dojechałem do drogi prowadzącej do Mokrego Dworu, ale postanowiłem tam nie jechać. Skręciłem w prawo i wjechałem na wał.
Dojechałem do asfaltówki pod Opatowicami.

Gdzieś pod tym drzewem schowała się sarna, która chwilę wcześniej przebiegła mi ścieżkę. :)

Wróciłem na wyspę, aby pstryknąć fakt stawiania płotu na "małpim gaju".
Jednak miałem rację z tym płotem. :)



Groblą Szczytnicko-Bartoszowicką, Wybrzeżem Wyspiańskiego do domku.
Ps. W czasie pracy pojechałem do klienta, dokonać małej zmiany w setupie. ;)
Rower: Dane wycieczki: 67.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Tuż przed 6.30 wyjechałem

Poniedziałek, 28 maja 2007 | dodano: 28.05.2007
Tuż przed 6.30 wyjechałem z domku. Piękny, słoneczny poranek. :)
Ujechałem ledwie 3 km, a piękny zamienił się w ponury i zimny.
Nadciągnęła ogromna mgła. Łapki i kolana dostały za swoje. ;)


W Trestnie było już troszkę jaśniej - mgła ustępowała, słoneczko zaczęło przebijać się przez chmury.

Dojechałem do blizanowickiego przystanku, gdzie "zapętliłem" i powrót do Opatowic, skąd na Wyspę Opatowicką. Miałem szczęście, bo właśnie przyjechał operator i otworzył dolne wrota, by nadpływająca barka wpłynęła do jazu. Wrota, którymi zawsze przejeżdżam były jeszcze zamknięte więc spokojnie przeszedłem na wyspę. :)

Pojechałem wędkarską ścieżką na koniec (prawie) wyspy.
Trawa coraz wyższa, do tego mokra, byłem więc mocno "oklejony" jej nasionami. ;)
Czas już naglił więc szybciutki przejazd przez nią i uliczkami WW do pracy.
Po 16-tej prosto na warsztat rowerowy, w celu zmiany wolnobiegu i łańcucha.
Szybko do domku "wrzucić" coś na "ruszt" i kierunek Siechnice, w celu przetestowania jakości pracy, nowych części.
Przerzutki działają niemal bezbłędnie.
Piotrek - to właśnie tam pływała sobie niedawno łabędzia rodzinka.

Dzisiaj była po przeciwnej stronie. :)

Powrót do domku tą samą drogą.
Rower: Dane wycieczki: 60.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(10)